Red Bull Racing, który opuścił pierwszą sesję testów zimowych w 2010 r., nie chce startować na tym samym torze w 2011 r. Nawet jeśli będzie to oznaczać konieczność dodatkowej pracy, zespół z Milton Keynes chce zobaczyć RB7 na torze od początku lutego, w Valencia na pierwszą sesję testową. Inne zespoły nie dokonały takiego wyboru, jak np McLaren, który nie zaprezentuje swojego MP4-26 dzień po testach w Walencji.
W 2010 roku Red Bull chciał dać Adrianowi Neweyowi więcej czasu na zaprojektowanie samochodu przed wypuszczeniem go na tor. W tym roku, w związku z pojawieniem się nowych opon Pirelli i ich interakcją z jednomiejscowy, RBR chce przechowywać jak najwięcej informacji podczas testów przedsezonowych.
Dlatego Milton Keynes robi wszystko, aby RB7 znalazł się w Walencji. „Przybyliśmy na czas na pierwsze testy” – powiedział Christian Horner, szef zespołu, autosport.com. Przybycie na miejsce i przygotowanie się na czas będzie bardzo napięte, ale taki jest nasz cel. Wkrótce potwierdzimy szczegóły startu. »
Tym samym Red Bull chce rozpocząć 2011 rok z najlepszą bronią i zyskać przewagę nad konkurencją. Ze względu na późniejsze pojawienie się samochodów na sezon 2011 inne zespoły, takie jak McLaren i Force India, wyślą swoje stare samochody F1 w Walencji. Dlatego też nie chcą stracić informacji na temat zachowania opon podczas testowania nowych produktów w swoich jednomiejscowych pojazdach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)