Renault idzie do przodu

Po sezonie pełnym niebezpieczeństw, podczas którego zespół Renault F1 odwrócił się plecami, francusko-brytyjski zespół stopniowo wychodzi z niedoli. Patrząc teraz na sezon 2010, Renault chce zacząć od zera.

opublikowany 29/10/2009 à 14:38

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Renault idzie do przodu

Renault F1 Zespół na starcie sezonu 2010 nie będzie już miał wiele wspólnego z zespołem na początku sezonu 2009: do widzenia Fernando Alonso, wyjechał do Ferrari ; żegnamy Nelsona Piqueta Jr. wyrzuconego przez Flavio Briatore; żegnaj Flavio Briatore, złożony w ofierze przez Piquets na ołtarzu zemsty: żegnaj Pat Symonds, uboczna ofiara wojny Briatore-Piquet rozstrzygniętej przez FIA; żegnamy ING Direct, sponsora, który wolał porzucić łódź, gdy ta zbyt mocno się kołysała. Po miesiącach kontrowersji i trudności zespół Renault F1 będzie mógł zmienić kartę w tym bardzo trudnym sezonie 2009 po Abu Zabi.

Francusko-brytyjski zespół, w miejsce Fernando Alonso, pozyskał Roberta Kubicę, kierowcę, który sprawdził się w BMW Sauber i który od 2010 roku będzie liderem Renault. Dla Boba Bella, nowego menadżera zespołu od czasu odejścia Flavio Briatore, Polak będzie mógł zapomnieć o podwójnym mistrzu świata. Brytyjczyk twierdzi, że jest przekonany, że mistrz Formuły Renault 2005 z 3.5 roku jest tego samego kalibru, co kierowca, któremu odniesie sukces.

Jeśli chodzi o sponsoring, sytuacja się poprawia. Dzień po decyzji FIA o zawieszeniu Pata Symondsa i Flavio Briatore, Mutua Madrilena wycofała się ze współpracy z zespołem. Jeśli chodzi o głównego sponsora, ING Direct, którego umowa z Renault wygasła pod koniec 2009 roku, decyzja o wycofaniu się została podjęta natychmiast po sankcjach nałożonych przez FIA. Ale w tym tygodniu Renault odnotowało dwie dobre wiadomości.

Przede wszystkim zespół odnotował przybycie nowego sponsora od przyszłego sezonu i na trzy lata, firmy TW Steel. Logo TW Steel będzie nawet obecne na nosie, klapach przednich błotników, a także na bokach R29 z Grand Prix Abu Zabi. Od 2010 roku logo to będzie również obecne na ekranach pomiaru czasu, a także na strojach zespołów i kombinezonach kierowców. Ponadto firma Altran, już zaangażowana wraz z francusko-brytyjskim zespołem jako partner techniczny, potwierdziła swoje wsparcie dla zespołu Renault F1 i zobaczy, jak nazwa firmy zostanie umieszczona na przednim skrzydle R29 w Abu Zabi. Grand Prix będzie zatem oznaczać koniec ery Renault, ale także początek nowej ery. Era, w której wyniki sportowe muszą mieć pierwszeństwo przed sprawami pozasportowymi.

0 Zobacz komentarze)