La Formuła 1 cóż, dziękuję w jej imieniu. W czwartek, 17 lutego, F1 opublikowała dane dotyczące oglądalności na sezon 2021, a także liczbę widzów obecnych na torach, a wyniki są więcej niż pozytywne.
Sieci społecznościowe stały się nowym koniem bojowym mającym na celu odmłodzenie starzejącego się społeczeństwa i osiągnęły oszałamiające liczby. Jeśli rozumiemy Facebooka, Twitter, Instagram, YouTube, Tiktok, Snapchat, Twitch i chińskie platformy, takie jak Weibo, WeChat, Toutiao i Douyin, liczba obserwujących wzrosła o 40% w ciągu jednego roku, osiągając 49,1 miliona obserwujących.
Liczba wyświetleń filmów wzrosła o 50%, osiągając 7 miliardów wyświetleń i wskaźnik zaangażowania na poziomie 1,5 miliarda (+74%). Chiny budzą się z 39% wzrostem liczby zwolenników (2,7 miliona) w Państwie Środka.
Według komunikatu prasowego F1 liczby te przekraczają wartości innych międzynarodowych sportów, bez podawania ich nazw.
Koniec z ludźmi za ekranem
Jeśli chodzi o telewizję, ponownie wszystkie liczby są na zielono. Trzymający w napięciu finał w Abu Zabi przyciągnął 108,7 miliona widzów, co stanowi wzrost o 29% w porównaniu z tym samym Grand Prix bez stawek w roku poprzednim. Jest to całkiem logiczny rekord odnotowany w 2021 roku.
Ponadto skumulowana widownia telewizyjna w 2021 r. wyniosła 1,55 miliarda widzów, co stanowi niewielki wzrost o 4% w porównaniu do 2020 r., jednocześnie pojawiły się trzy wyścigi sprinterskie, a kalendarz wzrósł z 17 do 22 rund. We Francji Canal+ w ciągu całego sezonu podskoczył oglądalność o 48%, tuż za Stanami Zjednoczonymi (+58%), ale daleko za ogarniętą szaleństwem Holandią Max Verstappen (+81%). Wynik ten pozostaje lepszy niż we Włoszech (+ 40 %) czy Wielkiej Brytanii (+ 39 %).
Jeśli spojrzymy w lusterko wsteczne, F1 osiągnęła najlepszą oglądalność od 1 r., kiedy to sport nie był tak często transmitowany w płatnych kanałach, szczególnie w Europie.
Obwody się zapełniają
Rok 2020 został zakłócony przez Covid-19 i Grand Prix rozgrywane za zamkniętymi drzwiami. Ku wielkiej radości promotorów i F1 kibice mogli stopniowo wracać na trybuny. W 2021 r. weekend wyścigowy obejrzało 2,69 mln widzów; to jednak prawie o połowę mniej niż przed pandemią (4,16 mln w 2019 r.).
Trzy wydarzenia przyciągnęły w ciągu całego weekendu (piątek, sobota, niedziela) ponad 300 000 widzów: Stany Zjednoczone (400 000), Meksyk (371 000) i Wielka Brytania (356 000). Niezależnie od tego, czy chodzi o Austin, Meksyk, czy Silverstone, liczby te przekraczają sumy odnotowane w 2019 r., przed pandemią koronaawirusa (268 000 w Stanach Zjednoczonych, 348 000 w Meksyku i 351 000 w całym kanale La Manche).
Ta lawina liczb zachwyca Stefano Domenicali, prezesa F1. „Sezon 2021 był czymś wyjątkowym. Odbyliśmy bitwę o mistrzostwo, która trwała do ostatniego wyścigu i cieszyła się ogromnym zainteresowaniem przez całe mistrzostwa. Zaczęliśmy ponownie witać naszych fanów, którzy są sercem i duszą naszego sportu i chociaż nasze możliwości były ograniczone ze względu na Covid, fantastycznie było widzieć na trybunach 2,6 miliona fanów na całym świecie.
CZYTAJ TAKŻE > W 2019 r. liczby już rosną
Zaobserwowaliśmy również bardzo dobre wyniki w transmisjach i na naszych platformach cyfrowych, co po raz kolejny pokazało dynamikę, emocje i zainteresowanie, jakie otacza Formułę 1. Z niecierpliwością czekamy na nasz rekordowy sezon obejmujący 23 wyścigi w tym roku, z nowymi samochodami, nowymi przepisami i nowe wyzwanie dla wszystkich zespołów i wszystkich kierowców. Wiem, że wszyscy nasi fani nie mogą się doczekać rozpoczęcia sezonu. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
1 Uwagi)
Aby napisać komentarz
DANIELA MEYERSA
17 o 02:2022
Co zaskakujące, w tym okrojonym artykule czytamy również, że średnia oglądalność spadła o 23% w porównaniu do 2019 r., to nie jest zysk, to bardzo dotkliwa strata, prawie jedna czwarta.