Czwartkowa konferencja prasowa w Monako była dla Roberta Fernleya, zastępcy szefa zespołu Force India, okazją do wyrażenia zastrzeżeń co do funkcjonowania Grupy Strategicznej Sił Powietrznych F1.
« Mamy 18 miesięcy czy dwa lata pracy od Grupy Strategicznej i nic z tego nie wyszło. Nie sądzę, że zespoły powinny decydować, dokąd powinna zmierzać Formuła 1.” wyjaśnia Fernley, który uważa, że jak dotąd wszystko zawiodło, szczególnie w zakresie redukcji kosztów.
Christian Horner, szef zespołu ds czerwony Byk, przyznaje ze swojej strony, że FIA i FOM powinny odzyskać większą wagę w podejmowaniu decyzji. „ Każda drużyna ma swój własny program i będzie walczyć o swój własny interes. Myślę, że sportem zarządza FIA i promuje go FOM. Myślę, że Bernie (Ecclestone) i Jean (Todt) powinni się spotkać i powiedzieć: „tego właśnie chcemy dla sportu, tak należy nim zarządzać”., następnie prześlij nam formularz rejestracyjny i sprawdź, czy chcemy wziąć udział, czy nie. » Franz Tost, szef zespołu ds Toro Rosso również dołączył do swojego odpowiednika w tej sprawie.
Grupa Strategiczna spotkała się niedawno w Wielkiej Brytanii (w obecności Berniego Ecclestone’a, dyrektora wykonawczego F1, Jeana Todta, Prezydenta FIA oraz zespołów Mercedes, Ferrari, Czerwony Byk, Williams, McLaren i Force India) oraz przedstawił kilka propozycji dla przyszłości dyscypliny.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)