Rosberg w poszukiwaniu punktów… i drużyny

Nico Rosberg chce wykorzystać Grand Prix Turcji, aby nadal zdobywać punkty dla Williamsa. Co więcej, jego kontrakt wygasa z końcem roku, więc po cichu zaczyna szukać tu i ówdzie…

opublikowany 04/06/2009 à 18:58

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Rosberg w poszukiwaniu punktów… i drużyny

Nico, będziesz brał udział w swoim sześćdziesiątym Grand Prix. Co o tym myślisz?

To jest spoko. Nie wiedziałem. Nigdy nie zwracałem uwagi na liczbę wyścigów, w których brałem udział. To fantastyczne być już na sześćdziesiątym Grand Prix. To jest piękne.

Po ostatnim Grand Prix usłyszeliśmy, że tu i tam rozglądasz się za przyszłym rokiem. Czy tak jest, a jeśli tak, jak pasujesz do hierarchii kierowców?

Bardzo trudno będzie mi jasno ocenić przyszły rok i wiedzieć, do którego najlepszego zespołu mógłbym trafić. To bardzo, bardzo trudne, ale oczywiście obserwuję, ponieważ mój kontrakt wygasa wraz z końcem sezonu. W tej chwili nie mam nic do powiedzenia, jestem w pełni skupiony na tym roku, ponieważ naprawdę musimy mocno atakować, aby zdobywać punkty w każdym wyścigu. Jesteśmy w stanie to zrobić. Zdobyliśmy punkty w dwóch ostatnich wyścigach; Mam zatem nadzieję, że uda nam się zrobić to samo podczas dwóch kolejnych wydarzeń. Na razie skupiam się na bieżącym sezonie.

Czy nie jesteś sfrustrowany, że nie zdobywasz więcej punktów w każdym wydarzeniu?

Tak, ale podczas ostatnich wyścigów zawsze było coś nie tak. Na przykład w Monako powinniśmy być o jedno miejsce z przodu. To mogło być możliwe. W Barcelonie też mieliśmy pewne problemy i mogliśmy być o jedno lub dwa miejsca przewagi, ale tak właśnie jest.

W przeciwnym razie nadal uważam, że mamy solidne podstawy. Ważne jest, aby w kolejnych wyścigach nadal zdobywać punkty, aby móc dalej awansować w hierarchii. Jestem pewien. Zamierzamy wprowadzić zmiany na tej trasie i myślę, że uda nam się utrzymać naszą pozycję. W Barcelonie znaleźliśmy się w czołowej ósemce i wierzę, że jesteśmy w stanie powtórzyć ten wynik, a nawet osiągnąć trochę lepszy wynik.

Wielokrotnie byłeś także najszybszy podczas treningów dowolnych.

Tak, ale to się nie liczy. Biegamy z mniejszą ilością paliwa niż inni, co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Pojawiamy się szybciej, niż jesteśmy w rzeczywistości.

Ale czy daje dobry wizerunek?

Nie dlatego to robimy! Jeździmy w ten sposób, bo to najlepszy sposób na przygotowanie się do weekendu.

0 Zobacz komentarze)