Ross Brawn uzasadnia przyznanie połowy punktów podczas GP Belgii

Przyznanie połowy punktów po dwóch okrążeniach za samochodem bezpieczeństwa było przedmiotem dyskusji od czasu niezwykłej sytuacji, która miała miejsce w tę niedzielę na torze Spa-Francorchamps. Ross Brawn, dyrektor zarządzający Formuły 1, wyjaśnia tę decyzję.

opublikowany 30/08/2021 à 19:19

Walenty GLO

0 Zobacz komentarze)

Ross Brawn uzasadnia przyznanie połowy punktów podczas GP Belgii

To nie jest pierwszy raz w historii Formuły 1, niemniej jednak przyznanie połowy punktów na koniec Grand Prix pozostaje sytuacją wyjątkową. Mając zaledwie dwa okrążenia przejechane samochodem bezpieczeństwa, kierowcy nie byli w stanie pokonać 75% zaplanowanego dystansu wyścigu i zastosowano przepisy przewidziane w tej sytuacji. Jednak pojawiło się wiele głosów sprzeciwiających się tej decyzji, uważając, że rozdzielanie punktów jest niesprawiedliwe, gdy faktyczny wyścig w ogóle się nie odbył. Jest to szczególnie opinia Fernando Alonso. „To nie ma sensu, to szokujące”– ocenia pilot Alpine.

Ross Brawn uzasadnił przyznanie tych połówek punktom pierwszej dziesiątce: „Przyznano połowę punktów. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale jeśli nie możesz nagrodzić kogoś za ściganie się, nagrodź go za odwagę w kwalifikacjach. Okrążenie takie jak George Russell w kwalifikacjach przy braku pełnego wyścigu powinno zostać nagrodzone. Jak powiedziałem, nie jest idealnie, ale tak właśnie jest. W niedzielę pogoda po prostu nam nie dopisała. » George Russell, który w związku z tym odziedziczył swoje pierwsze podium w Formule 1 po świetnym okrążeniu kwalifikacyjnym w sobotę.

„Niestety pogoda działała na naszą niekorzyść. To było nieubłagane. FIA próbowała wszystkiego, dwukrotnie wysyłając samochody za samochodem bezpieczeństwa, aby ocenić warunki. Problemem była nie tyle intensywność deszczu, ile jego regularność, która powodowała bardzo słabą widoczność., wyjaśnia także Brytyjczyk, powtarzając o Michaelu Masi, dyrektor wyścigu FIA. Na koniec Ross Brawn skierował także słowo do publiczności, która pomimo ulewy pozostała na miejscu przez całe popołudnie: „Żal mi kibiców, którzy przybyli tysiącami i stawili czoła wciąż mokrym warunkom na trybunach, aby wspierać swoich bohaterów. Pokazali takie poświęcenie i nigdy nie zapomną tego weekendu. »

 

Walenty GLO

Dziennikarz. Reporter rajdowy (WEC, IMSA, ELMS, ALMS) i czasami F1 lub IndyCar.

0 Zobacz komentarze)