Schumacher musi jeszcze poczekać

Michael Schumacher niewątpliwie miał nadzieję pokazać w Malezji, że stopniowo odzyskuje swój poziom. Jednak uparta śruba uniemożliwiła mu rywalizację z innymi kierowcami.

opublikowany 04/04/2010 à 18:11

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Schumacher musi jeszcze poczekać

Michael Schumacherplasujący się na ósmej pozycji w stawce miał dobry start, awansując na szóste miejsce na wyjściu z pierwszego zakrętu Grand Prix Malezji. Siedmiokrotny mistrz świata utrzymał tę pozycję aż do dziesiątego okrążenia, ale zawiedziony swoim zachowaniem musiał przedwcześnie się poddać jednomiejscowy.

« Szkoda, że ​​nie udało mi się ukończyć wyścigu, ale niestety straciłem nakrętkę na lewym tylnym kole” – mówi Schumacher. Samochód nagle stał się bardzo niestabilny w zakręcie 6 i miałem trudności z kierowaniem nim. Na początku myślałem, że to zawieszenie, ale kiedy się zatrzymałem i przyjrzałem się bliżej, szybko zdałem sobie sprawę, że to brakująca nakrętka. »

Jeśli żałuje tego problemu, Michael Schumacher wie, że nie mógł nic z tym zrobić i że ta zmienna jest częścią wyścigów samochodowych. „ Zdarza się to bardzo rzadko i podczas testów nigdy nie spotkaliśmy się z żadnymi problemami w tym zakresie. Chciałbym ukończyć wyścig, bo myślę, że mógł się udać. Cóż, to jest sport motorowy, nie zapomniałem o tym. »

Jeśli w swoim trzecim wyścigu chciał osiągnąć dobry wynik i pokazać, że nie stracił nic ze swoich cech, Michael Schumacher akceptuje ten zrządzenie losu z dużą perspektywą. „ Nie ma co się złościć, trzeba to przyjąć jako jedną z zasad gry. Przynajmniej Nico ukończył wyścig i stanął na pierwszym podium dla zespołu. Jestem szczęśliwy z powodu niego i zespołu. »

0 Zobacz komentarze)