Michael Schumacher, który w piątek okazał swoje rozczarowanie czasami spędzonymi na torze w Barcelonie, powrócił do swoich wypowiedzi. Trudno rozwikłać, czym jest szczerość czy komunikacja w słowach siedmiokrotnego mistrza świata, który zrewidował swoje nadzieje w górę.
W piątek Michael Schumacher wyraził wątpliwości, czy jest w stanie wygrać wyścig na początku sezonu. Schumi zwierzył się nawet, że poziom W01 nie był taki, jakiego się spodziewał. „ Nie mogę zbyt wiele oceniać innych zespołów, ale nie jesteśmy dokładnie na takiej pozycji, na jakiej chcielibyśmy być, aby móc od razu wygrać. To nic nowego: od początku mówiłem, że nie powinniśmy być w stanie wygrać pierwszych wyścigów „, oświadczył były pilot Ferrari.
Dla stajni takiej jak Mercedes, komentarze są niefortunne, zwłaszcza gdy deklarowaną ambicją jest zdobycie tytułu mistrza świata, a W01 zastępuje samochód mistrza świata. Dlatego też w sobotę Michael Schumacher powrócił do swoich komentarzy. „ Wczoraj, zanim spojrzałem na dane, byłem trochę pesymistyczny. Mówiłem wprost, zwierzyłem się ze swojego pierwszego uczucia. Po przestudiowaniu danych zdałem sobie sprawę, że było lepiej, niż myślałem. »
« Było gorąco, ale a priori jechaliśmy wczoraj z większą ilością paliwa niż pozostali– kontynuuje niemiecki pilot. Dlatego te czasy nie wydawały mi się dobre. Przyglądając się bliżej, analizując dane, wcale nie jest tak źle. »
W tę niedzielę Michael Schumacher będzie miał ostatni dzień na ukończenie przedsezonowych testów
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)