Michael Schumacher podążał za Nico Rosbergiem aż do jego pierwszego pit stopu. Siedmiokrotny mistrz świata zatrzymał się na okrążeniu wyjściowym po tym, jak zauważył problem z prawym przednim kołem. Niemiec widzi, że wymyka mu się wielka szansa, ponieważ jego kolega z drużyny Nico Rosberg odniósł swoje pierwsze zwycięstwo z 20-sekundową przewagą nad kierowcami McLaren. Jeśli rozczarowanie byłego mistrza świata jest duże, występy W03 go odciążają.
Pechowiec zapewnia, że nie obwinia swojej drużyny odpowiedzialnej za jego opuszczenie. „Zauważyłem w zakręcie 3, że był problem z prawą przednią oponą”– powiedział pilot Mercedes w BBC. „W szóstym zakręcie był już dym i uszkodzenia, więc pomyślałem, że najlepiej będzie się zatrzymać, zanim uszkodzenia samochodu się pogłębią. Nie mam w sobie złości, po prostu trochę mi szkoda jednego z moich mechaników, który musi czuć się odpowiedzialny. Ale to część wyścigu. Wydawało się, że spisujemy się bardzo dobrze. Powiedzieliśmy wam, że w Australii doszło do zbyt dużej degradacji opon, że w Malezji nie używaliśmy wystarczająco opon i że szukaliśmy kompromisu. Wygląda na to, że go znaleźliśmy. »
Zapraszamy do zapoznania się z analizą Grand Prix Chin przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w kolejnym numerze AUTOhebdo, dostępnym od wtorku w wersji cyfrowej i od środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)