Seidl: Czy chcemy, aby F1 stała się „mistrzostwem kopiarek”?

Szef zespołu McLarena wierzy, że wynik sporu pomiędzy Renault a Racing Point określi DNA sportu na nadchodzące lata.

opublikowany 17/07/2020 à 11:40

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Seidl: Czy chcemy, aby F1 stała się „mistrzostwem kopiarek”?

Czujemy, że jest to zarówno niewygodne na krawędziach, jak i dość podniesione na duchu. Andreas Seidl, szef zespołu ds McLaren, z pewnością jest trochę zaniepokojony, gdy wypowiada się na temat skargi złożonej przez Renault przeciwko Racing Point.

Ponieważ skarga dotyczy również Mercedes, przyszły producent silników zespołu Woking. Jednocześnie niemiecki urzędnik z niecierpliwością czeka na wyrok w tej sprawie, gdyż uważa go za decydujący dla przyszłości Formuła 1.

Szybkie przypomnienie faktów: pod koniec ostatniego Grand Prix Styrii Renault złożyło podwójny protest przeciwko Racing Points Sergio Péreza i Lance’a Strolla. Le Losange uważa, że ​​konstrukcja RP20 jest w zbyt dużym stopniu inspirowana Mercedesem W10 wprowadzonym na rynek w 2019 r., szczególnie jeśli chodzi o przewody hamulcowe.

Od tego sezonu elementy te stanowią część „Wymienionych części”, wymienionych w załączniku 6 do regulaminu sportowego, które każdy zespół musi samodzielnie wyprodukować, aby ubiegać się o status producenta F1.

Przewody hamulcowe Racing Point zostały umieszczone pod uszczelką w ostatnią niedzielę w Austrii do przeglądu, natomiast Mercedes będzie musiał udostępnić te same elementy w W10 dla celów porównawczych. W sprawie doubleheadera na Silverstone nie należy spodziewać się wyroku na początku sierpnia.

„Zespół Racing Point jest otwarcie dumny ze swoich kopii, – zauważył Seidl w ten piątkowy poranek z Hungaroringu. Nie kryją, że inspirują się ubiegłorocznym Mercedesem. Zdziwiłoby mnie więc, gdyby nie wszystko zostało zrobione zgodnie z przepisami i eksploracją jego granic.

Wszelkie wyjaśnienia są mile widziane, zwłaszcza w tak istotnej kwestii dla McLarena. Ta skarga jest kluczowym krokiem w uzyskaniu wiedzy, jak będzie wyglądać F1 przyszłości w oczach FIA i FOM.

Czy chcą, aby F1 stała się mistrzostwami naśladowców, w których jest tylko 2-3 producentów i klony ich samochodów? Myślę, że to byłby błąd. Ten model nie jest trwały.

To, co sprawia, że ​​F1 jest dla nas wyjątkowa, to rywalizacja pomiędzy 10 producentami, bitwa o inżynierię aerodynamiczną i doskonałość silnika, zderzenie umiejętności, które każdy z nich gromadził i doskonalił przez sezony. To właśnie fani chcą widzieć na torze.

Jeśli wezmę na przykład elementy zawieszenia, każdy element jest wynikiem lat pracy i stanowi część ogólnej koncepcji. Nie można traktować tego fragmentu osobno. Jest częścią całości. Ze swojej strony wyraźnie chcemy pozostać niezależnym zespołem z własną tożsamością.

Seidl wyjaśnił, że McLaren planował karierę w F1 długoterminowo i miał zamiar podpisać nowe umowy Concorde, które będą obowiązywać w tej dyscyplinie od 2021 r. Uznając, że korzystny dla Racing Point werdykt będzie reprezentował " ryzyko " dla DNA sportu. 

0 Zobacz komentarze)

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz