Kupując Lotus pod koniec 2015 roku, Renault nie domyślał się czekającego go zadania. « Bardzo nie doceniliśmy stanu stajni, którą odbudowywaliśmy.. Wiele osób odeszło, dokonano bardzo niewielu inwestycji itp. Wiedzieliśmy, że będzie trudno, ale znaleźliśmy się w znacznie bardziej skomplikowanej sytuacji, niż się spodziewaliśmy. »
Jérôme Stoll również był zaskoczony metodami pracy zespołu. „Pamiętam moje trzecie Grand Prix – miało to miejsce w Chinach w 2016 roku – i powrót do Enstone gdzie dałem wszystkim dmuchawę. Owrzodził mnie dyletantyzm obserwowany w garażu. "
9. miejsce w 2016 r.,
6. miejsce w 2017 r.,
4. w 2018 roku. #RSduch #TE4MWORK pic.twitter.com/7E2bF4gMEZ—Renault Sport F1 (@RenaultSportF1) 26 listopada 2018
Na szczęście wszystko się zmieniło. „Dzisiaj dziękuję Cyril (Abitebul, dyrektor generalny Renault Sport Racing. Nota redaktora) który wiedział, jak nadać impuls, jesteśmy zespołem o bardzo szczególnej tożsamości i to jest coś, co napawa mnie dumą. »
Renault przez ostatnie trzy sezony podnosiło poprzeczkę, jak mądrze zauważa nasz rozmówca. „Dziewiąty w 2016 r., szósty w zeszłym roku i czwarty w tym roku. To podróż będąca pierwszym etapem, podczas którego położyliśmy wszystkie fundamenty. Kolejnym krokiem Renault jest podium. »
Cały wywiad z Jérôme Stollem znajdziesz w numerze 2193 AUTOtygodniowo, na wyprzedaży w wersji cyfrowej i w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)