W czasie, gdy nowe tory pojawiające się z hukiem w kalendarzu są albo miejskie, albo kierowane brokatem, albo jedno i drugie jednocześnie, wielki cyrk F1 po raz kolejny ustawia swoje namioty w Japonii, na jednym z większość oldschoolowych torów w kalendarzu można postrzegać jedynie jako przekąskę i wydarzenie samo w sobie. Suzuka jest pomnikiem Formuła 1, podobnie jak Monako, Silverstone, Spa czy nawet Monza. Radość wszystkich zaangażowanych w powrót jest oczywiście wzmocniona faktem, że toru nie było w kalendarzu od trzech lat i nigdy nie straciło ono swojego miejsca. Mowa oczywiście o globalnej epidemii Covid 19 i
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
1 Uwagi)
Aby napisać komentarz
DANIELA MEYERSA
06 o 10:2022
Dokładnie, pogoda, pogoda na piątek jest bardzo zła, 100% szans na deszcz i niewiele lepsza na niedzielę, 80% szans na deszcz z małą szansą, że spadnie dopiero po wyścigu.