Kampania wyborcza na prezydenta FIA trwa pełną parą. Jeśli Jean Todt będzie obecny na Monzy w ten weekend, Ari Vatanen zabrał głos, aby wskazać, co zamierza wprowadzić. Fin obiecuje najpierw mandat złożony pod znakiem dialogu i uspokojenia po latach konfliktu między różnymi zainteresowanymi stronami F1, zwłaszcza w tym sezonie, w którym zespoły członkowskie FOTA zagroziły utworzeniem serii równoległej.
Fin chciał w ten sposób wyrazić swoje zmęczenie widokiem graczy F1 kłócących się przez wiele miesięcy o narzucanie swojego punktu widzenia dyscyplinie. „ F1 musi przestać być miejscem walki pomiędzy różnymi stronami, które nie są na równych prawach », zadeklarował były poseł do Parlamentu Europejskiego. „ Musimy pracować w stabilnych ramach i mieć widoczność. Możemy to osiągnąć jedynie współpracując. »
« FIA i inni członkowie F1 muszą usiąść i przedyskutować tę kwestię [przyszłe zmiany zasad] razem, ponieważ wszyscy jesteśmy zainteresowanymi stronami i wszyscy mamy interes „, kontynuował, po czym zaczął atakować obecnych przywódców. „ FIA może decydować o wszystkim, a pozostali akceptują to bez mrugnięcia okiem. OK, to dobre dla ego, ale odbywa się kosztem sportu. »
Były rajdowy mistrz świata stara się odróżnić od Jeana Todta, swojego przeciwnika w wyborach na prezydenta FIA, które odbędą się 23 października. W tym celu jednak nie chce używać ostrych słów. „ Nie chcę mówić, dlaczego jestem lepszy, ale reprezentujemy dwa różne światy ", on dodał. " Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że reprezentuję nowy początek dla FIA, w którym wszyscy członkowie tej rodziny będą mieli poczucie, że są słuchani i, mam nadzieję, że czasami inspirowani przez swojego prezydenta Doszedł do wniosku.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)