Max Verstappen przeprowadził pierwszy z dwóch dni „służby publicznej” wymaganej przez FIA w ubiegłą sobotę. Pięciokrotny zwycięzca Grand Prix obserwował pracę sędziów Marrakeszu ePrix (Maroko) w ramach sankcji otrzymanej 11 listopada podczas GP Brazylii po sprzeczce, jaką stoczył z Esteban Ocon.
Jeśli Holender jest przyzwyczajony do „puenty”, to był bardziej powściągliwy w obliczu tej edukacyjnej kary.
„To ciekawe zobaczyć drugą stronę. Zwykle nie można spędzić całego dnia z komisarzami, zwierzył się Max Verstappen. W weekend wszystko robi swoje. Warto zobaczyć, ile mogą kosztować ważne decyzje. Czasami decyzja może być dla kogoś szkodliwa, ale należy ją podjąć i przestrzegać zasad. »
Wydawałoby się, że Max Verstappen jest szczęśliwy, że mógł uczestniczyć w tym wyścigu ze stewardami, nawet jeśli Holender nie miał luksusu wyboru.
„Dobrze jest doświadczać różnych rzeczy w wyścigach, zamiast ciągle siedzieć za kierownicą. To doświadczenie było dla mnie czymś konstruktywnym”– nalegał pilot czerwony Byk.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)