Verstappen: „Dałem wszystko, aby zmniejszyć różnicę”

Holender jest podekscytowany po drugim podium w dwóch konkurencjach.

opublikowany 08/10/2017 à 11:39

Bernard

0 Zobacz komentarze)

Verstappen: „Dałem wszystko, aby zmniejszyć różnicę”

Po gonieniu przez czarnego kota w pierwszej połowie sezonu, Max Verstappen (czerwony Byk) przeżywa okres pomyślności. Po zwycięstwie w Sepang (Malezja) tuż za nim znalazło się podium w Suzuka (Japonia). Lewis Hamilton (Mercedes).

Holender, który zakwalifikował się do drugiego rzędu stawki, specjalnie dostosował swoje jednomiejscowy do wyścigów, ze spiczastymi lotkami dla wzmocnionego wsparcia. Strategia się opłaciła, gdyż młody dwudziestolatek uzyskał lepsze czasy od swojego kolegi z drużyny Daniel Ricciardo, przy mniejszym wsparciu. Red Bull czuje się komfortowo na gorącym torze, a łagodna pogoda wyścigowa pomogła Maxowi Verstappenowi utrzymać samochód lidera Lewisa Hamiltona w celowniku aż do ostatnich okrążeń. „Myślę, że mieliśmy naprawdę dobre tempo”.On wyjaśnia. „Podczas ostatnich dwóch lub trzech okrążeń dałem z siebie wszystko, aby zmniejszyć różnicę. Jednak tutaj bardzo trudno jest wyprzedzić. »

W tym momencie Max Verstappen był zaledwie kilka dziesiątych za Mercedesem. „Z mojego kokpitu widziałem, że Lewis radzi sobie z degradacją swoich opon. Poza tym, biorąc pod uwagę ruch uliczny przed nim, wydawało się, że trudniej mu było podążać za samochodami niż w moim przypadku. Podszedłem więc bliżej, ale wykonując ten manewr, automatycznie tracisz wsparcie. Nie mogłam już go atakować, ale przynajmniej próbowałam. »

Wynik ten napawa syna Josa Verstappena optymizmem. Jest to dowód postępu poczynionego w Milton Keynes (Anglia) w zakresie wypełniania luki w wynikach Srebrnymi Strzałami, ale także Ferrari, " To bardzo dobry dzień. Pokazane tempo jest bardzo obiecujące. Myślę, że Lewis był nieco szybszy, ale po pit stopie miałem dobry balans na moich miękkich oponach. Pomogło mi to utrzymać przewagę na poziomie około trzech sekund. Nie chciałem podjeżdżać bliżej, bo ryzykowałem uszkodzeniem przednich opon, których potrzebowałem na finał”., dostarcza Max Verstappen.

Dokładnie, gdy wracał na tylne skrzydło mercedesa, Max Verstappen musiał walczyć z dwoma spóźnialskimi (Fernando Alonso i Felipe Massę). „Oczywiście, to nie pomogło”. Przyznaje. „Ale ostatecznie nawet bez nich nie wyprzedziłbym Lewisa. Dopiero gdy utknął, mogłem czegoś spróbować, ale gdy tylko wyprzedził tych konkurentów, było już po wszystkim. »

Zapoznaj się z analizą GP Japonii przeprowadzoną przez naszego specjalnego korespondenta w numerze 2135 AUTOtygodniowo, dostępny od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)