Mark Webber miał nieco rozczarowujące Grand Prix Australii, ponieważ lokalny kierowca tej imprezy, startując z pierwszego rzędu pola startowego, zajął dopiero szóste miejsce. Pilot czerwony Byk stracił wiele pozycji, gdy zgasły światła, spadając z drugiego na piąte miejsce. Jednak jego słaby start można wytłumaczyć problemami z telemetrią poprzedzającymi problemy z SREC.
„Problemy Marka były bardzo frustrujące, ponieważ był to problem z elektroniczną jednostką sterującą dostarczoną przez stronę trzecią. Pozwolę ci zgadnąć, od kogo to pochodzi., komentuje szef zespołu Christian Horner. „Straciliśmy całą telemetrię podczas okrążenia formującego i nie mogliśmy już przeprowadzać niezbędnych przygotowań do startu. Oznacza to, że nie widział gasnących świateł, a problem z elektroniką miał również wpływ na SREC. Zrestartowaliśmy cały system. Muszą to zapewnić, aby było niezawodne, ponieważ mieliśmy już wiele problemów podczas testów. »
System, o którym mowa, to nic innego jak elektroniczna jednostka sterująca produkowana przez firmę McLaren Systemy elektroniczne, w które wyposażone są wszystkie jednomiejscowe pojazdy na siatce. Problemy pojawiły się podczas zimowych testów podczas aktualizacji przeprowadzonej w celu przygotowania systemów do przejścia na hybrydowy silnik V6 1.6 l turbo, który wejdzie w życie w przyszłym roku. W Melbourne wyróżniono także filię Woking, gdy FIA została zmuszona do odwołania zawodów lampki ostrzegawcze na kierownicy wskazując kolor flag machanych na torze przez sędziów.
Zapraszamy do zapoznania się z analizą Grand Prix Australii przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w kolejnym numerze AUTOhebdo, dostępnym od jutra w wersji cyfrowej na iPada, PC i Mac, a od środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)