Romain Grosjean miał kiepski początek weekendu na Hockenheim, ponieważ wystartował dopiero z 20. miejsca na starcie po otrzymaniu kary pięciu pozycji za zmianę skrzyni biegów. Niemniej jednak Francuz miał nadzieję na dobry powrót w rankingach, tak jak to zrobił na Silverstone, ale jego wyścig został zepsuty przez kontakt na pierwszym okrążeniu, który spowodował przebicie i uszkodzenie przedniego skrzydła. Kierowcy nie udało się awansować i musiał zadowolić się rozczarowującym 18. miejscem.
„Zabrakło mi kary na starcie i nic dzisiaj nie poszło tak, jak powinno”, przyznaje Romain Grosjean, który widzi, jak jego kolega z drużyny Kimi Räikkönen wchodzi na trzeci stopień podium. „To tym bardziej niefortunne, że miałem dobry start i zająłem kilka miejsc w pierwszym zakręcie. Potem doszło do kontaktu na prostej i w tym momencie wyścig został zrujnowany. Nie wiem dokładnie, co się stało, ale mój samochód został poważnie uszkodzony, w wyniku złamanego przedniego błotnika i przebicia opony. Ledwo mogłem kierować samochodem i musiałem natychmiast wyjechać. Nigdy nie chcielibyśmy takiego weekendu, ale musimy sobie z tym poradzić i iść dalej. W pewnym momencie szczęście nadejdzie. Samochód jest konkurencyjny w każdym wyścigu i wrócimy następnym razem. »
Zapoznaj się z analizą Grand Prix Niemiec na torze Hockenheim przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w kolejnym numerze AUTOhebdo, dostępnym od wtorku w wersji cyfrowej na iPada, PC i Mac, a od środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)