Stracony weekend Romaina Grosjeana

Po udanym powrocie na Silverstone Romain Grosjean nadal miał nadzieję, że poradzi sobie dobrze, mimo że zajmował 20. miejsce na starcie. Jednak kierowca Lotusa zobaczył, jak jego wyścig został zniszczony już na pierwszym okrążeniu w wyniku kolizji.

opublikowany 22/07/2012 à 18:53

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Stracony weekend Romaina Grosjeana

Romain Grosjean miał kiepski początek weekendu na Hockenheim, ponieważ wystartował dopiero z 20. miejsca na starcie po otrzymaniu kary pięciu pozycji za zmianę skrzyni biegów. Niemniej jednak Francuz miał nadzieję na dobry powrót w rankingach, tak jak to zrobił na Silverstone, ale jego wyścig został zepsuty przez kontakt na pierwszym okrążeniu, który spowodował przebicie i uszkodzenie przedniego skrzydła. Kierowcy nie udało się awansować i musiał zadowolić się rozczarowującym 18. miejscem.

„Zabrakło mi kary na starcie i nic dzisiaj nie poszło tak, jak powinno”, przyznaje Romain Grosjean, który widzi, jak jego kolega z drużyny Kimi Räikkönen wchodzi na trzeci stopień podium. „To tym bardziej niefortunne, że miałem dobry start i zająłem kilka miejsc w pierwszym zakręcie. Potem doszło do kontaktu na prostej i w tym momencie wyścig został zrujnowany. Nie wiem dokładnie, co się stało, ale mój samochód został poważnie uszkodzony, w wyniku złamanego przedniego błotnika i przebicia opony. Ledwo mogłem kierować samochodem i musiałem natychmiast wyjechać. Nigdy nie chcielibyśmy takiego weekendu, ale musimy sobie z tym poradzić i iść dalej. W pewnym momencie szczęście nadejdzie. Samochód jest konkurencyjny w każdym wyścigu i wrócimy następnym razem. »

Zapoznaj się z analizą Grand Prix Niemiec na torze Hockenheim przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w kolejnym numerze AUTOhebdo, dostępnym od wtorku w wersji cyfrowej na iPada, PC i Mac, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)