Menedżer zespołu ds Williams wczoraj dziennikarz American Speed Channel, dziś Peter Windsor jest dobrze znaną postacią na padoku. Po kilku latach refleksji ze swoim partnerem Kenem Andersonem jest gotowy wywiesić na niebie sztandar z gwiazdami F1 po raz pierwszy od czasu zespołu Penske w 1977 roku.
Jak długo pracujesz nad tym projektem i jaka jest jego geneza?
Pracuję w tym zespole USF1 od czterech lat. Mówię „ta stabilna” ponieważ od naszego pierwszego spotkania w 1985 roku pracowaliśmy z moim partnerem Kenem Andersonem nad innymi projektami. Zespół Williamsa, dla którego wtedy pracowałem, używał amortyzatorów Penske. Znana firma, w której pracował Ken.
Czy powołanie nowego zespołu F1, gdy światowa gospodarka jest w najgorszym stanie, nie jest szalonym hazardem?
Budżet, jak się zorganizujemy, kontakty z dostawcami, na poważnie zaczęliśmy układać wszystkie elementy układanki na dwa lata przed recesją. Nasze wysiłki w celu znalezienia potencjalnych inwestorów na początku nie były zbyt udane i w pewnym sensie początki kryzysu były dla nas korzystne, ponieważ od tego momentu nasz dyskurs ewoluował. Podkreśliliśmy naszą zdolność do prowadzenia zespołu F1 przy znacznie niższych kosztach niż w przypadku istniejących zespołów, a ludzie zaczęli nas słuchać. Nasz przekaz stał się bardziej zgodny z rzeczywistością gospodarczą. Nam to pomogło.
Czy jest Pan zadowolony z postępu prac nad projektem od jego oficjalnego uruchomienia w lutym?
Mamy teraz piękny budynek o powierzchni 3600 m2 w Charlotte w Karolinie Północnej, gdzie niewielka grupa inżynierów projektuje samochód. Mamy do dyspozycji bajeczny tunel aerodynamiczny, który Ken zaprojektował dla Gene'a Haas (współwłaściciel zespołu Stewart-Haas w Nascar i dyrektor generalny firmy produkującej obrabiarki, przyp. red.). Ten tunel aerodynamiczny jest kamieniem węgielnym naszego budynku i wkrótce stanie w nim pełnowymiarowy model samochodu. Wejście do produkcji planowane jest na lipiec, natomiast składy zespołów wyścigowych i logistycznych zostaną utworzone pod koniec roku.
Cały artykuł znajdziesz w swoim magazynie AUTOhebdo nr 1704
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)