Wolff-Horner: Symboliczny uścisk dłoni w Abu Zabi

Dwaj najlepsi wrogowie na padoku spotkali się po raz ostatni w tym sezonie na konferencji prasowej w Yas Marina. W zaskakująco lekkiej atmosferze, choć nie pozwala to zapomnieć o problemach.

opublikowany 10/12/2021 à 17:09

Juliena BILLIOTTE

0 Zobacz komentarze)

Wolff-Horner: Symboliczny uścisk dłoni w Abu Zabi

Do diabła z barierowymi gestami! / © FIA

Ten gest jest symboliczny, ale pozostaje nie mniej mocny. I przyznajmy, trochę pocieszające. Gdy Toto Wolff, szef Mercedes, skontaktował się ze swoim najlepszym wrogiem Christianem Hornerem na konferencji prasowej FIA w ten piątek w Abu Zabi, główny zespół Red Bull Racing nie wahał się i szczerze i serdecznie go uścisnął.

Za tym niemal przyjaznym uściskiem dłoni stał tronie puchar, który zostanie wręczony mistrzowi świata Producentów Formuła 1 wieczorem ostatniego Grand Prix niesamowitego, porywającego, a czasem zupełnie nie do oddychania sezonu.

Wystrój był uderzająco podobny do tego, który widzieliśmy poprzedniego dnia. z Max Verstappen et Lewis Hamilton oraz trofeum przyznawane zwycięskiemu kierowcy umieszczone pomiędzy dwoma kandydatami do tytułu. Tyle że zawodnik Red Bulla i jego przeciwnik Mercedes nigdy nawet nie spojrzeli sobie w oczy.

Jednak w tym sezonie byliśmy bardziej przyzwyczajeni do tego, że ich szefowi uchodziło na sucho, podczas gdy kierowcy zachowywali spokój przed prasą. Verstappen nawet żartobliwie zasugerował wprowadzenie Wolffa i Hornera na ring, aby mogli ze sobą walczyć.

Ich ostatnia wizyta na konferencji prasowej w Katarze odbyła się w polarnym klimacie i ciężkiej atmosferze, którą można było kroić nożem. Nic takiego w najbliższy piątek w Yas Marina.

« Powodzenia, niech wygra najlepszy kierowca i najlepsza drużyna – odpowiedział Wolff zapytany, czy ma wiadomość dla Hornera, który w tym momencie po raz pierwszy odwzajemnił uścisk dłoni.

Logicznie rzecz biorąc, obaj mężczyźni podsumowali naprawdę wyjątkowy rocznik 2021, zarówno na torze, jak i poza nim.

« Kto by pomyślał, że przybędziemy do Abu Zabi z niewielkimi szansami na miejsce w klasyfikacji producentów i zrównamy się punktami z Lewisem? Horner był zachwycony. To była wspaniała przygoda, niesamowite mistrzostwa. Wygraliśmy 10 wyścigów, w tym 9 z Maxem. To prawie tyle, ile ma jego dotychczasowych sukcesów (10 przed sezonem 2021, przyp. red.).”

Wolff pochwalił także niestrudzone wysiłki Mercedesa, który rozpoczął sezon nieco za Red Bullem, ale zakończył sezon z przewagą konkurencyjną, szczególnie pod względem mocy silnika.

« Odbyliśmy razem długą dyskusję, aby podsumować sytuację i zobaczyć, na jakim etapie jesteśmy jako zespół.– oznajmił Austriak. Po Brazylii odkryliśmy na nowo trochę frajdy w naszych szeregach i przypomniało nam to, po co tu jesteśmy: zaciekle rywalizować i dążyć do obu tytułów. Lewis jest jednym z głównych bohaterów tego podejścia, pomaga zainstalować i destylować ten stan umysłu.

On i Valtteri są filarami zespołu, skupiają się na swoich rolach i nie rozpraszają ich hałas z zewnątrz ".

Mając 28 punktów straty do Mercedesa, Horner zdaje sobie sprawę, że tytuł konstruktorów będzie dla Red Bulla bardzo trudny do zdobycia. Wolff przyznaje, że statystyki przemawiają na korzyść gwiazdy, ale przypomina, że ​​w F1 wszystko może wydarzyć się szybko.

« Obejrzyj ostatnią rundę w Arabii Saudyjskiej, różnica punktów wynosiła tylko 5 punktów, a Checo (Pérez, przyp. red.) doznał tego porzucenia i odszedł z 0 punktami, może się to nagle zmienić » podkreślił kapitan Brackley (Wielka Brytania).

Red Bull nie chce, aby Verstappen zmienił podejście

W tej pięknej atmosferze obaj mężczyźni nie mogli uniknąć gniewnych tematów, a mianowicie perspektywy starcia między kandydatami do tytułu, wezwania dyrektora wyścigowego FIA Michaela Masiego w tej sprawie czy sposobu, w jaki Verstappen uważa, że ​​został niesprawiedliwie potraktowanyzwłaszcza podczas ostatniego GP Arabii Saudyjskiej.

Logicznie rzecz biorąc, Horner rzucił się na pomoc kierowcy, mówiąc, że zasługuje na pochwałę za wstrzyknięcie świeżej krwi do F1, a nie na oczernianie za jego agresywny styl.

« Uważam, że w tym przypadku został potraktowany surowo., zwierzył się brytyjski menadżer, odnosząc się do incydentów i podwójnej kary ze strony Jeddah.

Zawsze jest na celowniku, podczas gdy inne zdarzenia wymykają się takiej kontroli. I to go smuci.

Max jest w centrum uwagi, rywalizując w czołówce i walcząc z siedmiokrotnym mistrzem świata, najbardziej utytułowanym kierowcą wszechczasów. Te zarzuty na temat jego jazdy, sposobu jazdy... jest ta mała muzyka, ten refren, który pomaga wywrzeć na nim presję.

Ale jeździ fantastycznie. Rozpala na nowo pasję i pomógł F1 pozyskać w tym sezonie nowych fanów. Nie chcemy, żeby się zmienił. Chcemy, aby nadal jechał dokładnie w ten sam sposób, w jaki dochodził do tytułu mistrza świata w meczu z Lewisem..

Od początku roku szkolnego Mercedes ma ogólnie lepszy samochód. Jeśli nadal walczymy o mistrzostwo, to zawdzięczamy to tylko Maxowi ".

Jeśli Verstappen uważa, że ​​został potraktowany niesprawiedliwie, to dlatego, że nie widzi różnicy w sposobie, w jaki bronił się przed Hamiltonem w Brazylii na czwartym zakręcie, oraz w jego oporze, jaki stawiał temu samemu kierowcy podczas pierwszego hamowania w Arabii Saudyjskiej. Jednak kierowca Red Bulla uniknął sankcji w São Paulo, ale został ukarany w Jeddah.

« Wracamy do kwestii konsekwencji w podejmowaniu decyzji, dodał Horner, znacznie bardziej rozmowny niż jego odpowiednik w piątek w Yas Marina. Co się stało w zakręcie 4 (w Brazylii, przyp. red.) i sposób, w jaki sytuacja została zinterpretowana, muszą ponownie odnosić się do tej rasy.

Nie wyciąga się czegoś z kapelusza i nie mówi „OK, od teraz będzie tak”. Myślę, że arbitraż mistrzostw stałby się wówczas farsą ".

Horner i Wolff nie obudzą się razem

Jeśli chodzi o włączenie Masi kilka artykułów Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA w instrukcjach przedwyścigowych, w szczególności wskazujące, że możliwe było odebranie punktów lub wykluczenie z mistrzostw za niesportowe zachowanie, Wolff uważa, że ​​jest to „ dobry środek odstraszający ".

« Dzięki temu walka pozostanie czysta i będzie przypominać, że sposób walki jest równie ważny jak wynik. » skomentował Austriak.

Czując się dotknięty tymi przypomnieniami dyrektora wyścigu FIA, Horner wbił do głowy swoje przesłanie dotyczące konsekwencji w stosowaniu przepisów.

« Te artykuły kodeksu sportowego nie są nowe, zareagował szef Milton Keynes (Wielka Brytania). Zawsze tam byli. Specjalnie na ten weekend nie wprowadzaliśmy ich ponownie.

Nikt nie chce, aby mistrzostwa rozgrywane były przed komisją komisarską lub w żwirowej pułapce. Każdy chce zobaczyć, jak ci dwaj tytani znów toczą koło w koło, co miało już miejsce kilka razy w tym sezonie. Tego właśnie chcemy i tego chce Max. Aby to osiągnąć, konieczna jest konsekwencja w decyzjach.

Możemy zrozumieć, dlaczego Toto i Lewis walczą o te artykuły, biorąc pod uwagę, że nie mają przewagi w postaci liczby zwycięstw. Ale nikt nie wyrusza na ten wyścig z myślą, że zakończy się kraksą.

Krąży wiele plotek na ten temat, ale my skupiamy się na torze i tym, jak wygrać, zdobywając jako pierwsi szachownicę ".

Verstappen i Hamilton mają faktycznie taką samą liczbę punktów – po 369,5 pkt – ale Holender ma o jedno zwycięstwo (9-8) więcej niż jego rywal. Zostanie on zatem przyznany w przypadku podwójnego przejścia na emeryturę lub jeśli żaden kierowca nie zdobędzie punktów.

Choć zgodzili się nie spędzać razem świąt Bożego Narodzenia, Horner i Wolff mimo wszystko wymienili kolejny uścisk dłoni, tym razem z inicjatywy głównego zespołu Red Bulla, opuszczając salę konferencji prasowej.

Na chwilę mogliśmy prawie zapomnieć o napięciu towarzyszącym ostatni weekend sezonu.

Czy to przysłowiowa cisza przed burzą? Czas pokaże.

Juliena BILLIOTTE

Zastępca redaktora naczelnego AUTOhebdo. Pióro zanurzone w żółci.

0 Zobacz komentarze)