Wolff filozofuje na temat agresywnej rekrutacji Red Bulla do Mercedesa

Szef zespołu i dyrektor generalny niemieckiego zespołu twierdzi, że austriaccy rywale próbowali pozyskać około 100 osób z działu silników gwiazdowych. 

opublikowany 07/05/2021 à 17:55

Juliena BILLIOTTE

0 Zobacz komentarze)

Wolff filozofuje na temat agresywnej rekrutacji Red Bulla do Mercedesa

Christian Horner chętnie przyznaje: taktykę stosował czerwony Byk zbudowanie i rozbudowa nowo utworzonego działu silników było „ nieuchronny », cytując brytyjskiego menadżera przy mikrofonie Sky Sports F1.  

Tłumaczenie: zespół Miltona Keynesa dołożył wszelkich starań, aby pozyskać jak najwięcej członków z High Performance Powertrains, jednostki Mercedesa z siedzibą w Brixworth (Wielka Brytania), która projektuje i buduje nieodpartą niemiecką hybrydę turbo 6 l V1,6.  

Po ogłoszeniu mianowania Bena Hodgkinsona na dyrektora technicznego Red Bull Powertrains austriacki gigant sformalizował w tym tygodniu przybycie 5 innych rekrutów na kluczowe stanowiska, wszyscy również z Mercedesa. 

Toto Wolff ujawnili w piątek w Barcelonie, że nie będą ostatnimi, którzy zmienią stronę.

« W Wielkiej Brytanii jest tylko jeden dział silników, jest on nasz, przypomniał Austriak przy mikrofonie Niebo również. Od tego momentu nie masz 36 rozwiązań, jeśli chcesz zbudować własną infrastrukturę. Zatrudniamy około 900 pracowników. Przegrana z konkurencją około piętnastu zawodników jest więc czymś zupełnie normalnym. 

Wierzę im (Red Bull, przyp. red.) skontaktował się z około stu osobami i zapisał może 15 z nich. 

Skupili się jednak na rekrutacji profili specjalizujących się w budownictwie, a nie wydajności. Chcą zrobić porządek i położyć podwaliny. Pochwalmy się tym przedsięwzięciem, bo jest jak wspinaczka na Everest. Chciałbym w przyszłości rywalizować z silnikami Red Bulla ". 

Wolff zasugerował również, że Red Bull złożyłby oferty, których nie można odmówić, aby zwabić ich sieci talentów Mercedesa i jak najlepiej przygotować się na przyszłe regulacje na rok 2025.
  
« Podwojenie wynagrodzeń to jedno, ale gdy dojdzie do potrójnej kwoty, trudno konkurować, nawet dla ludzi absolutnej lojalności, dodał szef Brackley i Brixworth. Sytuacja jest jaka jest. Szanuję metody każdego budowania biznesu. Czas represji jeszcze nie nadszedł ". 

Jest oczywiste, że walka Mercedes-Red Bull zapowiada się równie intensywna na torze, jak i poza nim. 

Juliena BILLIOTTE

Zastępca redaktora naczelnego AUTOhebdo. Pióro zanurzone w żółci.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz