Jutro rozczarowany Oliverem Bearmanem w Melbourne

Autor sensacyjnego weekendu w F1 z Ferrari w Jeddah, Ollie Bearman miał trudny powrót na ziemię w Formule 2, zajmując ostatnie 16. miejsce w kwalifikacjach.

opublikowany 22/03/2024 à 10:10

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Jutro rozczarowany Oliverem Bearmanem w Melbourne

Ollie Bearman miał skomplikowane kwalifikacje. © Prema

A jeśli zabłyśniesz Formuła 2 było jeszcze bardziej skomplikowane niż sensacyjny debiut w Formuła 1 ? To pytanie, które możemy zasadnie zadać w świetle trudnego piątku, jakiego doświadczył Ollie Bearman w Melbourne (Australia).

Dwa krótkie tygodnie po tym, jak oczarował padok F1, ciesząc się uznaniem największych kierowców w historii tej dyscypliny, 18-latek miał największe trudności na niższym etapie.

Czy wynika to z ogólnej dekoncentracji związanej z reakcją na występ majuskułowy, jaki udało mu się osiągnąć w Arabii Saudyjskiej? A może to po prostu brak sukcesów? Prawdopodobnie jest trochę jednego i drugiego. Mimo to te rozczarowane jutra zaczęły się podczas wolnych treningów. Brytyjczyk, jedyny autor 11. najszybszego czasu, zajął 6. miejsce za swoim debiutantem, Andreą Kimi Antonellim. Trudny powrót na ziemię.

Skomplikowane kwalifikacje Ollie Bearmana

Oprócz tego, że od czasu Jeddah wbrew sobie zwrócił na siebie uwagę, Ollie Bearman będzie musiał także uporać się z pojawieniem się swojego włoskiego kolegi z drużyny, ogłoszonego jako przyszły crack i który również miał znakomity debiut pomimo przybycia z FRECA, co oczywiście wygrał. Bezprecedensowa pozycja dla Anglika, który do tej pory zawsze był przyzwyczajony do bycia zaskakującym debiutantem. Jest jednym z największych faworytów do tytułu F2 i musi go zdobyć.

Wolne Treningi to jednak tylko przystawka, a Anglik wiedział, że będzie oceniany na podstawie głównego dania kwalifikacji. Autor Polaka dwa tygodnie temu w Arabii Saudyjskiej, pochodzący z Chelmsford, nie odniósł takiego sukcesu Down Under. Na ostatnim komplecie opon, tym, który liczy się najbardziej, miał sporego pecha. Kiedy właśnie pokonał ostatni zakręt i poprawiał swoją poprzednią ocenę pięciu, wywieszona została czerwona flaga w związku z wypadkiem Jak Crawforda.

Ogromny cios. Brytyjczykowi pozostało jednak nieco ponad 4 minuty do końca, a więc ostatnia próba zintegrowania przynajmniej czołowej 10-tki, co jest równoznaczne z odwróconą siatką do sprintu. Po raz kolejny poprawił swój pierwszy sektor, a nie drugi, a następnie w trzecim sektorze padł ofiarą problemu technicznego, który uniemożliwił mu dokończenie okrążenia, gdy jego włoski kolega z drużyny wyrwał się z pierwszej linii. Rozczarowujące kwalifikacje, które oznaczają powrót do cienia z 16. miejscem startowym w dwóch wyścigach weekendu.

„Sesja kwalifikacyjna była bardzo trudna, zgodził się. Miałem trudności z uzyskaniem dobrego wyczucia opony w pierwszym przejeździe, ale czułem, że rozwiązaliśmy ten problem przed drugim przejazdem. Niestety nie mieliśmy szczęścia z czerwoną flagą na pierwszym okrążeniu i problemem technicznym na drugim, co oznaczało, że nie mogłem ukończyć okrążenia. Szkoda, bo szczerze mówiąc, wyglądało to nieźle, może nie walczyliśmy o pole position, ale przynajmniej o pierwszą trójkę. Jestem trochę zawiedziony, ale w sobotę i niedzielę damy z siebie wszystko. W przypadku wielkiego powrotu do wyścigu, kwalifikacje szybko zostaną zapomniane!

Nie zdobywszy punktów w Bahrajnie, gdzie Prema Racing nie była w najlepszej formie, Brytyjczyk oczywiście nie zdobył żadnego punktu w Jeddah po tym, jak porzucił swoje zaangażowanie w przejście do F1. Z 0 punktami po dwóch rundach i trudnymi kwalifikacjami na australijskim torze, gdzie pozycja startowa często okazuje się decydująca, nie jest w najlepszych warunkach, aby zdobyć tytuł. Fred Vasseur, szef Stabilny, po raz kolejny pochwalił swojego młodego kierowcę z Melbourne, ale chciał mu przypomnieć o celach na ten rok.

„Był doskonały. Cały zespół był bardzo zadowolony z tego, co zrobił na torze i jego zachowanie poza torem. Jeśli to najbardziej imponująca rzecz, jaką widziałem? Musimy unikać wyciągania pochopnych wniosków. Musi skoncentrować się na F2. Wszystkie media wyciągną wnioski, jeśli nie wygra F2. Musimy to robić krok po kroku. Będzie miał inne możliwości jazdy w EL1, aby przejść testy. Ale F2 pozostaje celem roku.” Bearman został ostrzeżony!

CZYTAJ TAKŻE > W obliczu Bearmana dziadkowie Haas łączą siły i stawiają opór

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)