Dni następują po sobie i nie są do siebie podobne rallye z Limousin. W sobotę Patrick Henry, utrudniony przez problemy z wyłączeniem silnika, mimo dobrych czasów, musiał wcisnąć hamulce. Nawet otrzymał karę dziesięciu sekund, ale wysiłki na torze pozostawiły go w tyle za trzema rywalami: Roché, Canivenqem i Vigionem. Jednak po decyzji kierownictwa wyścigu o anulowaniu kary zwycięzca Alzacji-Wogezów z satysfakcją znalazł się na prowadzeniu. Dzięki temu mógł ze swobodą umysłu zaatakować ostatni dzień wyścigów.
Od pierwszego porannego odcinka specjalnego (SS8) Patrick Henry zdominował rywalizację, pozostawiając Roché o 7 km, Canivenq o 6 i Vigion o 8, na bardzo krótkiej trasie (4 km). Ponownie w SS10 Franc-Comtois ustanowił najszybszy czas i ponownie pozostawił przeciwników na dystans, jeszcze bardziej powiększając przewagę. Ostatni odcinek poranka jest ostatecznie najciaśniejszy, pomimo długości trasy (7,90 km). Jednak Henry ponownie plasuje się na czele, jego Peugeot 307 WRC wygrywając przed 207 Super 2000 firm Vigion i Canivenq. W tymczasowej klasyfikacji generalnej Henry ma prawie 30 sekund przewagi nad ścigającą trójką i plasuje się idealnie przed trzema ostatnimi odcinkami specjalnymi rajdu.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)