Var: Robert – Bouffier, pojedynek na odległość

Walczący o tytuł mistrza Francji Cédric Robert i Bryan Bouffier utrzymują swoje miejsce podczas Rallye du Var. Bouffier, choć trzeci na koniec SS3, ma przewagę nad rywalem.

opublikowany 27/11/2010 à 00:44

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Var: Robert – Bouffier, pojedynek na odległość

Cedryk Robert (Peugeot 307 WRC) i Bryan Bouffier (Peugeot 207 S2000) są obecni na spotkaniu w Sainte-Maxime. Obaj kierowcy walczą o ten sam tytuł, tytuł mistrza Francji, ale nie walczą w tych samych sekundach i dlatego każdy z nich ma inne cele: Robert dąży do zwycięstwa, istotnego, jeśli Bouffier się nie pomyli, kiedy ten się zgodzi o trzecie miejsce (i zwycięstwo w klasie) na tytuł.

W piątek w pierwszych trzech etapach Rajd samochodowy du Var (Le Canadel, Pignans, Collobrières) Cédric Robert dobrze rozpoczął swoją misję, przejmując kontrolę nad wydarzeniem. Po trzech etapach ma już 38 sekund przewagi nad Bricem Tirabassim (Subaru Impreza WRC) i minutę nad Bryanem Bouffierem. „ Nasz pierwszy etap możemy ocenić jedynie bardzo pozytywnie. Jesteśmy zgodni z naszymi celami z początku wyścigu. Trudno byłoby osiągnąć coś lepszego, ale czy naprawdę szkoda stracić Snobecka? »

Rzeczywiście, zjazd Dany'ego Snobecka z trasy SS3 za kierownicą Mistrza Świata Citroëna C4 nie pozostaje bez konsekwencji. Następnie, trzeci, Mistrz Francji pozwolił Bryanowi Bouffierowi zyskać pozycję i zająć trzecie miejsce. I to wszystko, czego potrzebuje kierowca Peugeot Sport (oprócz zwycięstwa w kategorii), aby zdobyć tytuł Mistrza Francji!

Jednak do mety jeszcze daleko i Bryan Bouffier myśli obecnie tylko o swojej jeździe w dzisiejszych odcinkach specjalnych. „ Wyniki pierwszego dnia są dobre. Na tych trzech odcinkach specjalnych wszystko poszło dobrze. Udało nam się przeżyć kilka miłych chwil », zwierzył się na koniec dnia, po wyrażeniu swoich wątpliwości po SS3: „ Nie mam zbyt dobrego przeczucia. Nie mam dobrych przeczuć. Nie mogę się uwolnić – wypalił.

Z tyłu wyróżniają się inni kierowcy. Tak jest w przypadku Roberta Kubicy (Renault Clio S1600), który w rajdach czuje się coraz lepiej. Kierowca Renault F1 tuż za Jean-Sébastienem Vigionem (Peugeot 207 S2000) i przed Stéphane'em Sarrazinem (Peugeot 207 S2000), który doznał przebicia opony w SS1 i stracił duże sekundy.

W sobotę w programie przewidziano pięć odcinków specjalnych o łącznej długości 98 km.

0 Zobacz komentarze)