Loeb: „F1 to tylko możliwość”

Sébastien Loeb po Rajdzie Australii mógł ze spokojem wrócić do gorących tematów weekendu. Pojedynek z Mikko Hirvonenem, możliwość startu w Grand Prix Formuły 1 oraz 24-godzinnym wyścigu Le Mans Sébastiena Loeba wszystko wyjaśniają.

opublikowany 06/09/2009 à 12:52

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Loeb: „F1 to tylko możliwość”

Sébastien, musisz się cieszyć, że po czterech rajdach zdominowanych przez Forda ponownie odniosłeś zwycięstwo. Obowiązkowe zwycięstwo?
Minęło trochę czasu od naszego zwycięstwa. To był moment, w którym trzeba było spróbować odwrócić ten trend. To były cztery rajdy, których nie wygraliśmy, straciliśmy prowadzenie w mistrzostwach. Gdyby Mikko tu wygrał, miałby w mistrzostwach co najmniej pięciopunktową przewagę. Stałoby się to znacznie bardziej skomplikowane, ponieważ nie byłbym w stanie polegać tylko na sobie. Powinnam była liczyć na czyjąś pomoc lub na ich winę. Jeśli w dwóch ostatnich rajdach dwukrotnie był drugi, mistrzostwo było stracone. Naprawdę musieliśmy spróbować coś zrobić. Ulgą jest to, że udało się wygrać i wrócić do punktu.

Czy w ciągu tych czterech miesięcy bez zwycięstwa wkradły się wątpliwości?
NIE. Popełniłem błąd w Grecji, to część gry, zbiegło się kilka okoliczności, miałem pecha. Mówiłam sobie, że nie ma powodu, że to nie będzie trwało wiecznie. Któregoś dnia musiało znowu zadziałać, trzeba było w to uwierzyć. Ale prawdą jest, że z psychologicznego punktu widzenia trudno jest dojść do takiego wniosku rallye wiedząc, że porzuciłeś dwa ostatnie. Mówimy sobie: „Musimy iść, ale nie powinniśmy tego robić ponownie”.

Myślisz, że wróciłeś na zwycięską passę?
Mam nadzieję, że. Motywacja jest. Tutaj musieliśmy walczyć, ale zobaczyliśmy, że nadal jesteśmy w grze, że samochód nadal jedzie. Następnym rajdem będzie Hiszpania, rajd, który często kończył się dla nas sukcesem. Nie jest to jednak przesądzone, nawet jeśli jesteśmy faworytami. W ubiegłym roku Hirvonenowi poszło bardzo szybko. Przygotują się dobrze i będziemy musieli na nich uważać. Mikko potrafi robić piękne rzeczy. Pokazał to w Finlandii i tutaj też, bo nie było łatwo go pokonać.

Czy trudno było wytrzymać presję?
Na początku rajdu albo przyjechaliśmy wygrać, albo przegraliśmy. W miarę postępu wyścigu presja rośnie. Kiedy dominujemy, jesteśmy na czele, ale inni są tuż za nami i będą jechać na pełnych obrotach aż do ostatniego odcinka specjalnego? Cieszymy się, że to już koniec.

Czy posiadanie czterech zawodników na twoim poziomie jest skomplikowane?
Mam tylko jednego przeciwnika, jest nim Hirvonen. Na mecie odcinka specjalnego ktoś mnie uprzedził, że straciłem 12 sekund na prowadzenie w rajdzie. Nawet nie wiedziałem, że objąłem prowadzenie, bo patrzyłem tylko na czasy Hirvonena.

Nie sądzisz, że szkoda przegapić dublet?
Dani miał bardzo dobry rajd. Jechał bardzo szybko, przez cały czas wywierał presję na Hirvonena. Pośrednio dotknęło to także mnie. Nawet jeśli Hirvonen chciał przede mną zwolnić, musiał dać z siebie wszystko, ponieważ miał za sobą Dani. Więc byłem taki sam z przodu, byłem w pełni sił. Oczywiście chciałbym, żeby był drugi, ale kiedy przyjechaliśmy, nie liczyliśmy, że Dani wyprzedzi Hirvonena.

Twoja taktyka na sobotę (strać 15 sekund na Hirvonen, aby nie otwierać drogi w tę niedzielę), nie przestraszyłeś się?
Miałem jedenaście sekund przewagi, zanim to zrobiłem, ale to nie wystarczyło. Dziś odbieram mu 18 sekund. Jeśli przyjąć, że jesteśmy na tym samym poziomie, to margines nie był wystarczająco duży. Oczywiście, kiedy się zatrzymuję, wydaje mi się, że to dużo czasu. Czujemy się, jakbyśmy musieli odpuścić na zawsze. To frustrujące. Cały dzień walczymy, podejmujemy ryzyko, by tu i tam zdobyć dziesiąte sekundy. I na koniec odpuszczamy piętnaście lub dwadzieścia sekund. To trochę wstyd, że muszę to robić. Ale nie gramy w kulki, stawką są mistrzostwa, stawka jest zbyt wysoka. Jeśli uznamy, że najlepszym sposobem na zwycięstwo jest zrobienie tego, to to zrobimy. Nawet jeśli nie podoba mi się ten gest. To rozporządzenie jest źle zrobione.

Jaki jest Twój kontrakt z Citroën Racing na kolejne sezony?
Jesteśmy w trakcie negocjacji. Jest już prawie podpisany. Będzie trwać dwa lata, z ewentualną klauzulą ​​odejścia, jeśli będę chciał zakończyć pracę po roku. Dziś nie wiem, ile jeszcze lat chcę biegać. Może będzie to pięć lat, a może rok?

Dużo o tym rozmawialiśmy Formuła 1 o Tobie. Co powiesz na?
Są kontakty z czerwony Byk przez długi czas o możliwość odbycia Abu Zabi pod koniec roku. Ale to pozostaje tylko możliwością. Są rzeczy, które ogłasza się bez bezpośredniej konsultacji ze mną. Nie, dzisiaj nic nie zostało zrobione. Ani w Abu Zabi, ani na przyszły rok. Dzisiaj się zbieram. A w dniu, w którym będziemy musieli porozmawiać o F1, porozmawiamy o tym.

Czy przeszkadza ci, że ludzie częściej rozmawiają z tobą o Formule 1 niż o rajdach?
Denerwuje mnie, że to nabiera takiego znaczenia bez powodu. Ludzie mi mówią „tam mówiono, że jedziesz do Abu Zabi”? Z mojej strony nic się nie stało! Kiedy mówimy o rajdach, mówimy o tym znacznie rzadziej. Ale gdy tylko dotkniemy F1, nabiera ona ogromnych rozmiarów.

Jednak Olivier Quesnel pozostawia otwarte drzwi, abyś mógł dołączyć do F1 po sezonie. WRC?
Drzwi są otwarte, ale były otwarte przez długi czas. To plus. Dla kierowcy udział w Grand Prix F1 to marzenie. Jeśli dostanę taką szansę, jak zawsze mówiłem, trudno będzie mi odmówić. To tak, jak z testami Red Bulla przeprowadzonymi w zeszłym roku. To był wspaniały czas, nauczyłem się wielu rzeczy, świetnie się bawiłem. Gdybym miał taką możliwość, powiedziałbym tak, ale nic nie zostało zrobione.

Czy trenujesz fizycznie na taką ewentualność?
Fizycznie F1 i rajdy to nie to samo. To samo dotyczy 908 (samochód Peugeot en Wytrzymałość, przyp. red.). Trochę trenuję, ale niekoniecznie do F1. Jeśli kiedykolwiek będę chciał się ścigać, muszę popracować nad innymi rzeczami.

W odniesieniu 24 godziny Le MansCzy masz nadzieję ponownie z nimi konkurować?
Wiem, że kalendarz WRC pozwoliłby mi to zrobić w przyszłym roku, więc czemu nie. Nie chcę jednak być ciężarem w profesjonalnym zespole. Do tej pory ścigałem się z prywatnym zespołem Pescarolo. Poszło bardzo dobrze, zajęliśmy drugie miejsce, było wspaniale. Ale kiedy taki producent jak Peugeot oficjalnie bierze udział w wyścigu? Nie jestem kierowcą torowym. Jeśli na każdym okrążeniu będę tracił trzy sekundy do innych kierowców, to nie wystarczy. Nie chcę karać zespołu. Dlatego przeprowadziłem kilka testów i zamierzam zrobić ich więcej. Ale nie uważam się za gotowego.

* Wywiad przeprowadzony przed Sébastienem Loeb otrzymuje karę pozbawiającą go zwycięstwa

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz