Bardzo piękny dzień dla Nassera Al-Attiyaha. Daleki od problemów napotykanych przez głównych konkurentów, pilot Toyota poradził sobie znakomicie, wygrywając 2. etap Dakaru. Katarczyk w spektakularny sposób powrócił na ostatnie kilometry, kradnąc zwycięstwo etapowe Erikowi van Loonowi, który stracił 14 sekund do zwycięzcy dnia.
To pierwszy sukces posiadacza tytułu w Dakarze 2023, który mimo wszystko przedkładał bezpieczeństwo nad prędkość. " To było dobre ! To dobry początek tego drugiego dnia, oznajmił Nasser Al-Attiyah po przybyciu do Alula. Byliśmy bardzo ostrożni, ponieważ było dużo kamieni i skał. Nawigacja nie była łatwa, ale poradziliśmy sobie dobrze. Próbowaliśmy zaatakować w niektórych miejscach, ale chcieliśmy też zabezpieczyć opony, aby uniknąć przebić. Niestety taki mieliśmy, ale jest ok. Cieszę się, że przyjechałem i zobaczymy, co będzie jutro. To będzie wspaniała bitwa. »
Al-Attiyah wykorzystuje niepowodzenia swoich przeciwników
Przebita opona nie przeszkodziła mu w byciu najszybszym na 430-kilometrowym odcinku specjalnym pomiędzy Sea Camp a Alulą, podczas gdy dwóch jego głównych rywali – Loeb i Peterhansel – doznali kilku kosztownych przebić opon. Po zakończeniu drugiego etapu trzykrotny zwycięzca Dakaru wraca do klasyfikacji generalnej. Nasser Al-Attiyah awansował na 2. miejsce ze stratą 2:2 Carlos Sainz, który oddał zwycięzcy dnia 5 minut. Ponieważ Sébastien Loeb jest już opóźniony o ponad godzinę, a Stéphane Peterhansel ma stratę w klasyfikacji generalnej, Katar jest już w idealnej sytuacji, aby zachować tytuł.
CZYTAJ TAKŻE > Dakar 2023, etap 2 – Sébastien Loeb poważnie pozostawiony w tyle, zwycięzca Al-Attiyah
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)