Dakar 2024 – Mathieu Baumel po 1. etapie: „To dopiero początek Dakaru, nie jest to niepokojące”

Pilot Nassera Al-Attiyaha spodziewał się, że straci więcej czasu z powodu dwóch przebitych opon i problemów z radiem w Hunter T1+. Do Carlosa Sainza brakuje mu 20 minut.

opublikowany 06/01/2024 à 16:42

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Dakar 2024 – Mathieu Baumel po 1. etapie: „To dopiero początek Dakaru, nie jest to niepokojące”

Prodrive Hunter t1+ musiał przetoczyć się po skałach. © DPPI / Antonin Vincent

Nasser Al-Attiyah i Mathieu Baumel (Prodrive) rozpoczęli obronę tytułu mistrza świata W2RC i zwycięstwa w Dakarze od etapu mieszanego. Duet katarsko-francuski zakończył pierwszy odcinek specjalny Dakar 2023 ponad 20 minut za zwycięzcą Guillaume de Méviusem i prawie tyle samo za jednym z faworytów, Carlos Sainz (Audi’a).

Nakład, który można wytłumaczyć dwoma nakłuciami w pierwszej części dnia! „Dzień zaczął się bardzo dobrze, ale przed 80. km dogoniliśmy Guerlaina (Chicherit) opisuje Mathieu Baumela na biwaku. Właśnie złapał gumę, dlatego tak szybko wróciliśmy do Guerlain. Właśnie wyjechał tuż przed nami, w kurzu nie widzieliśmy kamienia i złapaliśmy gumę. To był pech. Niestety doszło do drugiego przebicia opony.

CZYTAJ TAKŻE > Dakar 2024, etap 1 – wielka pierwsza bramka Guillaume’a de Méviusa! Loeb, Al-Attiyah i Peterhansel pozostali w tyle

Tam mówisz sobie, że dzień będzie długi. Wiedzieliśmy, że druga część odcinka specjalnego będzie trudna w prowadzeniu ze względu na opony i tak było! Przejechaliśmy prawie 150 km ze średnią prędkością 50 km/h, przez co straciliśmy sporo czasu. Ale przebiliśmy kolejną oponę, Nasser dobrze zarządzał ryzykiem. »

Kolejny problem pojawił się pod koniec odcinka specjalnego. „Potem na ostatnich 50 km było już gładziej, z mniejszą liczbą kamieni. To tutaj nasze radio (intercom) popsuł się. Ale to nie było nic jak na pierwszy dzień Dakaru! Informacje przetwarzałem ręcznie (aby wskazać kurs, jaki należy podążać Nasserowi Al-Attiyahowi). »

W tych warunkach Mathieu Baumel jest więcej niż zadowolony ze straty „zaledwie” 20 minut do Carlosa Sainza. Zwłaszcza, że ​​inni ulubieńcy mieli tak skomplikowany dzień jak on. „To świetny początek. Myślałem, że zmarnujemy więcej czasu i poza Carlosem (Sainz), co zajmuje nam 22 minuty i wykonuje dobrą robotę, reszta (zalotnicy) mieści się w rozsądnym zakresie. Na razie bez obaw.

Jutro zaczynamy o 18., to dopiero początek Dakaru, nie jest to niepokojące. Stéphane Peterhansel nie pozostaje daleko w tyle, Seb Loeb jest tuż z przodu, można go zagrać w kilka minut, nie jesteśmy tacy źli. Mogło być znacznie gorzej! »

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)