Sesja kwalifikacyjna do Grand Prix Belgii przyniosła wiele niespodzianek, w szczególności pole position Giancarlo Fisichelli, drugie miejsce Jarno Trulli i trzecie Nick Heidfeld. Bernard Rey, szef Renault Sport, nie rozumie, że taki występ mógł mieć miejsce zaledwie tydzień po Grand Prix Europy w Walencji, gdzie wyniki dały zupełnie inny werdykt. „ Samochody przyjechały bezpośrednio z Walencji, bez możliwości interwencji, zwierzył się Bernard Rey przy mikrofonie TF1. Odwrotny ranking, który dziś obserwujemy, jest dla nas zaskoczeniem. Musimy zrozumieć, w jaki sposób poprawiono wydajność określonej liczby z nich. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)