Grand Prix Belgii 2019
Oto ranking tego wyścigu. Dziękujemy, że nas obserwujecie, zaglądajcie na AUTOhebdo.fr i czytajcie reakcje kierowców! W numerze 2232 AUTOhebdo, w sprzedaży w poniedziałkowy wieczór w wersji cyfrowej i w środę w kioskach, znajdziesz analizę Grand Prix Belgii przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów.
Charles Leclerc dedykuje swoje zwycięstwo swojemu przyjacielowi Anthoine’owi Hubertowi.
Niesamowity scenariusz, Lando Norris wycofał się z wyścigu z powodu awarii mechanicznej na początku ostatniego okrążenia! McLaren nie zdobywa punktów!
Zwycięstwo Charlesa Leclerca!! Jego pierwszy w F1!
T44 – Antonio Giovinazzi radzi sobie dobrze.
T44 – Wypadek Antonio Giovinazziego w Pouhon!
T44 – To ostatnia runda! Do przewagi brakuje zaledwie 1″5!
T43 – Łowca Lewis Hamilton atakuje przedostatnie okrążenie, 2″3 za Charlesem Leclercem.
T42 – Różnica między liderem Charlesem Leclerkiem a Lewisem Hamiltonem wynosi 2″!
T42 – Liderzy okrążają grupę ze środka tabeli.
T41 – Daniel Ricciardo traci dwa miejsca. Jest 13.
T41 – Opony Haas Romaina Grosjeana dobiegają końca. Francuz spadł na 14. miejsce. Kevin Magnussen jest 14.
T41 – Lando Norris i Sergio Pérez są na dobrej drodze do zdobycia ważnych punktów, czyli piątego i szóstego miejsca.
T40 – W obecnej sytuacji Lewis Hamilton miałby 65-punktową przewagę w mistrzostwach.
T40 – Pozostało pięć rund. Sebastian Vettel ma obecnie dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie w wyścigu.
T40 – Pierre Gasly wyprzedza także Daniela Ricciardo i wraca do czołowej 10-tki!
T39 – Kolejny świetny ruch Antonio Giovinazziego. Włoch wyprzedził z zewnątrz Daniela Ricciardiego i zajął dziewiąte miejsce.
T38 – Antonio Giovanizzi w swojej drugiej próbie znajduje szansę na Pierre’a Gasly’ego. W punktach nie ma już Francuzów.
T37 – Wyposażony w miękkie opony Antonio Giovinazzi atakuje Pierre’a Gasly’ego, ale Francuz stawia opór na 10. miejscu.
T35 – Sebastian Vettel zjechał do pit stopu. Ferrari zajmuje czwarte miejsce i powinno zająć to miejsce, biorąc pod uwagę 19-calowe opóźnienie Valtteriego Bottasa.