Alexander Albon był jednym z największych zwycięzców GP Niemiec, gdzie deszcz całkowicie wstrząsnął hierarchią. Pilot Toro Rosso wykorzystał świetną strategię swojego zespołu i przez większą część wyścigu wspiął się do czołowej piątki.
"Miałem szczęście– przyznał Taj. Spodziewałem się deszczu podczas wyścigu. Jestem bardzo zadowolony z występu swojego i zespołu, który dobrze zatrzymał się w obu samochodach. Udało mi się jechać z przodu, zajmując przez większą część wyścigu 5. miejsce i myślę, że mieliśmy tempo, aby zasłużyć na tę pozycję. »
Wyścig Alexandra Albona przerwała bójka z Lewis Hamilton (Mercedes).
„Prawie musiałem walczyć z Lewisem. Bardzo tego nie chciałem, ale popełnił błąd i pomyślałem, że nie jest już w moim wyścigu. Skupiłem się bardziej na Carlosie (Sainz Jr), który mnie śledził. Chciałem zakończyć pojedynek, ale straciłem dwa miejsca w historii”- wyjaśnił.
Wielkim sukcesem na mecie dojechał jednak Alexander Albon. Tajlandczyk wdał się w bójkę Pierre Gasly (czerwony Byk) aż do zderzenia dwóch kierowców.
„Zakończyłem z dziwnym uczuciem. Ostatecznie to szóste miejsce trochę mnie rozczarowało. To jeden z tych wypadków wyścigowych, w których nikt nie jest winny. Myślę, że kierowcy z tyłu wiedzą, że mogą ryzykować.”Dodał.
Zapoznaj się z analizą GP Niemiec przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze 2227 AUTOtygodniowo, dostępny już w wersji cyfrowej na wszystkich platformach oraz w kioskach od tej środy.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)