Albon opowiada o najtrudniejszym roku w swojej karierze

Przed powrotem do Williamsa Albon spędził rok jako kierowca rezerwowy w Red Bullu. Rok intensywnych przesłuchań.

opublikowany 28/02/2023 à 17:15

Elie-Sara Couttet

0 Zobacz komentarze)

Albon opowiada o najtrudniejszym roku w swojej karierze

Albon wspomina rok spędzony w rezerwie w Red Bullu, który określa jako najtrudniejszy w swojej karierze. ©Antonin Vincent / DPPI

Si Alexander Albon wpisuje się w krajobraz Formuła 1 od 2019 roku nie zawsze siedział za kierownicą. Taj swoją zaraźliwą sympatią wydaje się doskonale wkomponowany w padok i swoje miejsce Williams, ale dotychczasowa droga nie była najłatwiejsza. W szczególności wspomina rok 2020, zarówno tak blisko, jak i tak daleko od toru, kiedy służył jako rezerwista w czerwony Byk, " Byłem tam, patrzyłem, jak Checo i Max zbierają punkty dla Red Bulla, i to mnie zabiło, mówi pilot. Nie dlatego, że nie byłem zadowolony z ich sukcesu. Zapewniam, że byłem szczęśliwy z ich powodu. Pracowałem z nimi całą zimę, aby samochód zaczął działać w symulatorze. Przypomniałem sobie wszystkie problemy z Maxem rok wcześniej, zespół i ja spędziliśmy godziny w ciemnym pokoju, analizując dane i upewniając się, że samochód jedzie na dobrej drodze.– mówi, po czym dodaje: „ Kiedy dotarliśmy na testy i zobaczyłem, jak chłopaki mówią, że samochód spisuje się naprawdę dobrze, byłem bardzo szczęśliwy. Ale chciałem być na torze. »

 

Albon w tym okresie był mistrzem w tym kawałku „ najtrudniejszy w jego karierze », który marzył jedynie o ponownym skosztowaniu najwyższej kategorii, której został pozbawiony. A podczas jednej z najtrudniejszych selekcji w sporcie, gdzie co roku tylko 20 wybranych ma szansę zaprezentować się jako kierowcy Formuły 1, jego obalenie wywołało wątpliwości: „ Ilu kierowców traci miejsce i nigdy nie wraca? Ilu kierowców jest tam przez kilka sezonów i znika z F1? Wiem, że to okrutne środowisko. Wielu wierzyło, że będę jedną z tych, które po prostu znikną i którym nie zostanie dana druga szansa. »

Kluczem do powrotu na metę była wytrwałość kierowcy: „ Nie chciałam być tą osobą, tą, o której zapominasz „, twierdzi. W ramach struktury, którą już dobrze znał, od której Albon zaczynał Toro Rosso w 2019 roku wspomina swoją inwestycję w cieniu pierwszego tytułu Max Verstappen " Zimą każde zadanie, które mi postawiono, wykonywałem. Pracuję do późna nad wizualizacjami danych lub robię setki rund w symulatorze. Osiągnąłem nowy poziom motywacji, byłem prawie szalony. Chcesz pilota rezerwowego? W porządku, będziesz miał najlepszego pilota rezerwowego, jakiego kiedykolwiek widziałeś. » 

 

Lata 2019 i 2020 to dziwny sen Albona

Taj wspomina także swój niespodziewany i niespodziewany pobyt w Red Bullu, zostawiając swoje miejsce w Toro Rosso Pierre Gasly w tarapatach. Albon pamięta zapowiedź tej wymiany, o której dowiedział się dopiero pół godziny przed tym, jak dowiedział się o tym cały ekosystem Formuły 1: „ Jak wszyscy kierowcy, to jest miejsce, w którym chcesz być. Wygrywaj wyścigi. Walka o mistrzostwo. Dlatego wykonujemy tę pracę. Ale próbowałem też cofnąć się o krok… Wiedziałem, jak dobry jest Pierre. Jest niezwykle utalentowany. On też miał więcej doświadczenia ode mnie. I z jakiegoś powodu w Red Bullu to nie zadziałało, zamienili się na mnie. »

Niestety Albonowi nie udało się uniknąć walca parowego, jaki Red Bull może reprezentować wraz ze swoimi drugimi kierowcami, obok wszechpotężnego Verstappena. „ Byłem taki naiwny– zauważa pilot. Nie wiedziałem, co to znaczy rywalizować o czołową drużynę. Miałem na swoim koncie 12 wyścigów F1. Jak miałem to zrobić? Ile czasu będę potrzebował na adaptację? » 

 

« Nie miałem żadnych punktów odniesienia, nie mogłem wiedzieć tego, czego nie wiedziałem, pamięta tego, który następnie został wrzucony na jedno z najbardziej podatnych na wyrzucenie miejsc w tabeli. Starałem się nauczyć jak najwięcej i jak najszybciej. Ale Red Bull nie jest miejscem do nauki. I to normalne, rozumiem to, oni są tam, aby wygrywać wyścigi. Kiedy wsiadłem do samochodu i odbyłem kilka sesji, pomyślałem o Pierre'u. Rozumiem, rozumiem kolego. » Podczas swojej kampanii w Austrii kierowca zdobył dwa pierwsze w swojej karierze podium: podczas Grand Prix Toskanii i Grand Prix Bahrajnu.

Na przejściu była błyskawica, ale burza Red Bulla minęła. Albon analizuje teraz ten okres z większej perspektywy, nie chcąc „ obwiniaj Red Bulla lub Maxa »:« Samochód jest ustawiony w jeden sposób, wokół lidera zespołu, czyli Maxa. Całkowicie rozumiem dlaczego. W końcu jest jednym z najlepszych kierowców wszechczasów. Ma jednak bardzo specyficzny styl jazdy, podoba mu się samochód ustawiony w taki sposób, że innym kierowcom trudno się do niego dostosować. » Dzięki odejściu Tajlandczyka Sergio Pérez został powitany w rodzinie Red Bulla jako sługa mistrza Holandii, pozostawiając Albona na lodzie. Chociaż… 

 

Albon, idealny kandydat na Williamsa

Rok Albona w rezerwie był sposobem na wyniesienie jego głowy nad wodę. Gdy nie podoba Ci się ta praca, czas na zmianę:” Zrobiłem to, co wszyscy, żeby dostać pracę. Zrobiłem CV. Ale mój nie wyglądał tak jak zwykle. Zrobiłem tabelę w Excelu z czasami okrążeń i skategoryzowałem kilka danych za pomocą kodów kolorów. Była czerwień, zieleń, żółć, to był prawdziwy spektakl. Byłem z tego całkiem dumny. »

Spontaniczna aplikacja, która zaowocowała, Albon zapukał do drzwi Josta Capito w domu Williamsów, aby złożyć swoje CV. O ile już pierwsze wymiany zdań z byłym kierownikiem garażu Grove wypadły pozytywnie, londyńczyk otrzymał wsparcie cennego wewnętrznego sojusznika: „ Wygląda na to, że George też mnie komplementował (dzięki, George), on napisał. Byłem bardzo szczęśliwy z powodu tej szansy w Williamsie i pomimo zainteresowania innych zespołów, dzięki Jostowi poczułem się jak w domu. »

Pomimo wciąż trudnego sezonu dla brytyjskiego zespołu, który zajął ostatnie miejsce w mistrzostwach producentów i którego struktura została wywrócona do góry nogami przez odejście Josta Capito i jego geniusza technicznego François Xaviera Demaisona, dynamika wydaje się rosnąć. Albon trzykrotnie zdobywał punkty w swoim Williamsie: w Australii (10.), Miami (9.) i Belgii (10.). Na koniec sezonu Taj zapewnia sobie miejsce na brytyjskiej fotelu na dwa lata.

James Vowles u sterów, Logan sierżant wsparcie Albona i udane testy przedsezonowe w porównaniu z poprzednimi latami, Williams stopniowo odzyskuje kolory. Nie na tyle, aby przeniknąć do zbliżającej się walki o czwarte miejsce, ale wystarczająco, aby się obronić i uniknąć dołu rankingu. Jedno jest pewne, Albon tam będzie.

CZYTAJ TAKŻE > Williams „nie będzie się spieszył” ze znalezieniem nowego dyrektora technicznego

0 Zobacz komentarze)