Alfa Romeo, na poziomieAlpine i Firma?

Po zimowych testach w Bahrajnie po stronie Alfy Romeo panuje satysfakcja. Pomimo pewnych problemów z niezawodnością zespół włosko-szwajcarski spełnił wszystkie wymagania i ma nadzieję awansować w hierarchii średniej klasy.

opublikowany 26/02/2023 à 17:11

Doriana Grangiera

0 Zobacz komentarze)

Alfa Romeo, na poziomieAlpine i Firma?

Czy Alfa Romeo może sprawić niespodziankę w tym sezonie? © Xavi Bonilla / DPPI

Dyskretnie, bez robienia wielkich fal, Alfa Romeo zakończył testy zimowe z kilkoma powodami do zadowolenia. Zespół włosko-szwajcarski osiągnął świetne wyniki na C43, w tym trzeci absolutny czas w zawodach Valtteri Bottas SOBOTA. Czasu, który należy traktować z przymrużeniem oka, ponieważ Fin osiągnął to dzięki najmiększej gumie, oponom C5. Jednakże konstrukcja z siedzibą w Hinwil (Szwajcaria) zapewnia, że ​​przez trzy dni testów nie szukała wydajności. „Wydajność nie była jeszcze naszym głównym celem: nie skupialiśmy się na tym, co robią inni, ale skupialiśmy się na sobie”– zwierza się Jan Monchaux, dyrektor techniczny zespołu.

Jeśli zespół Andreasa Seidla i Alessandro Alunniego Bravi przyzna, że ​​przed pierwszym Grand Prix Bahrajnu nadal ma wiele do zrobienia, będzie zadowolony z jazdy na nowym C43. Jedyny minus: niezawodność, której w sobotni poranek zabrakło Valtteriemu Bottasowi. Alfa Romeo odrobiła straty po południu, przejeżdżając w sumie 402 okrążenia w ciągu trzech dni. Wystarczająco, aby zadowolić fińskiego pilota. „Samochód sprawował się dobrze i myślę, że odczucia w kokpicie poprawiły się zimą. Zrobiliśmy dzisiaj wiele okrążeń, pomimo problemów technicznych, przez które straciliśmy czas. Dzięki pracy naszych mechaników udało mi się dość szybko wrócić na tor i ukończyć cały program, który założyliśmy na ostatni dzień. »

Optymizm widoczny w Alfie Romeo

Ta sama historia z jego kolegą z drużyny, Guanyu-Zhou. Chińczyk student drugiego roku, który w piątek ustanowił najlepszy czas, nie ekscytuje się zimowymi testami, ale optymistycznie patrzy na ten sezon. „Oczywiście doskonale zdajemy sobie sprawę, że to testy i każdy próbuje różnych ustawień, ale miło jest widzieć moje imię i nazwisko oraz nazwisko zespołu na górze grafiku, roześmiał się Zhou. Przejechaliśmy kolejne kilometry i osiągnęliśmy wszystkie cele i zadania, które sobie postawiliśmy, więc mogę powiedzieć, że jestem zadowolony. Samochód sprawował się dobrze zarówno w dzień, jak i w nocy, a ja czułem się coraz pewniej pchając w miarę upływu dnia. »

Pytanie, które teraz się pojawia, brzmi: czego możemy się spodziewać po Alfie Romeo w tym sezonie? Wydaje się, że włosko-szwajcarska ekipa, znajdująca się w trudnej sytuacji pod koniec ubiegłego sezonu, mimo uratowanego w ostatniej chwili 6. miejsca wśród konstruktorów, zaprojektowała jednomiejscowy potrafiący podniecać Alpine et McLaren. Oczywiście nie odważymy się tworzyć hierarchii po zimowych testach, ale Alfa Romeo postawiła swoje pionki...

CZYTAJ TAKŻE > O czym warto pamiętać z zimowych testów

Doriana Grangiera

Młody dziennikarz tęskniący za sportem motorowym z przeszłości. Wychowany na wyczynach Sébastiena Loeba i Fernando Alonso.

0 Zobacz komentarze)