Alonso „po prostu za wolny” na GP Monako

Fernando Alonso wziął udział w anonimowym wyścigu w Monako, który drogo go kosztował w mistrzostwach. Kierowca Scuderia Ferrari nie miał potencjału do walki w czołówce i wolał grać ostrożnie.

opublikowany 26/05/2013 à 20:20

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Alonso „po prostu za wolny” na GP Monako

Fernando Alonso był jednym z rozczarowań Grand Prix Monako. Startując z szóstej pozycji na starcie, Asturian ostatecznie musiał zadowolić się siódmą pozycją, po tym jak spędził wyścig na obronie swojego miejsca. Mimo to dwukrotny mistrz świata ustąpił miejsca Sergio Pérezowi i Adrianowi Sutilowi, a jego F138 dziwnie nie radził sobie na torze w Monako. „Głównym problemem była prędkość, której nie mieliśmy. W niedzielę zazwyczaj mamy dobre tempo, ale tak nie było. Mieliśmy też inne problemy. Zespół powiedział mi, że przez dziesięć okrążeń pod moim przednim skrzydłem znajdowała się plastikowa torba, co pogorszyło moje osiągi. Część przedniego skrzydła Péreza również znalazła się pod moim płaskim tyłem, przez co straciłem od 30 do 40 punktów. Jednak przez pierwsze 30 okrążeń, przed czerwoną flagą, nie mieliśmy żadnych większych problemów. Byliśmy po prostu za wolni. »

Pilot z Stabilny szybko starał się zapewnić wynik, zauważając ten brak wydajności w swoim F138. Asturianin osiągnął swój cel tylko w połowie, ponieważ traci osiem punktów do Kimi Räikkönena, ale do lidera mistrzostw brakuje mu 29 punktów. Sebastian Vettel. „Walka o mistrzostwo z kierowcami, którzy mają dwa lub trzy punkty, wiąże się z ryzykiem. Zrobiłem to samo w 2008 i 2009 roku, kiedy nie miałem nic do stracenia. Próbowałem wyprzedzać w nieoczekiwanych miejscach i czasem się to udawało. I nic nie stracisz, jeśli złamiesz przednie skrzydło. Ale walczę o tytuł i patrzyłem w lusterka, żeby zobaczyć, czy ktoś nie próbuje mnie wyprzedzić. Dlaczego znaleźliśmy się tu, gdzie jesteśmy? Ponieważ brakowało nam prędkości w kwalifikacjach i wyścigu. Walczymy z najlepszymi, zaczynając od przodu i walczymy z kierowcami, którzy nie mają nic do stracenia, startując z siódmej lub ósmej pozycji. »

Zapraszamy do zapoznania się z analizą Grand Prix Monako przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w kolejnym numerze AUTOhebdo, dostępnym od wtorku w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz