Alonso uważa, że ​​zasady F1 różnią się w zależności od kierowcy

Pilot Alpine nie przebierał w słowach w Stambule podczas konferencji prasowej, podczas której pokazał, że jest wierny swojemu charakterowi napastnika.

opublikowany 07/10/2021 à 15:27

Juliena BILLIOTTE

0 Zobacz komentarze)

Alonso uważa, że ​​zasady F1 różnią się w zależności od kierowcy

Wszyscy kłaniają się królowi Fernando / © DPPI

W oceanie ckliwych wypowiedzi, które zwykle pojawiają się w czwartkowych dniach mediów Formuła 1, to klient, z którym lubimy się ponownie spotykać. Bo facet nie jest typem, który trzyma język w kieszeni.

Chodzi o tego starego dobrego Fernando Alonso, wciąż świeży po 40 latach. Wciąż głodny. Wciąż taki zdeterminowany. I wciąż taki podniesiony. Podobnie jak Don Kichot, dumny Iberyjczyk zabija niesprawiedliwość energią niestrudzonych naprawiaczy zła.

Ale strażnik też wie, jak być oszustem. O czym świadczy jego wyjazd podczas ostatniego Grand Prix Rosji, charakteryzujący się znakomitą jazdą na wprost, pełnym gazem na drodze ucieczki przy pierwszym hamowaniu. Alonso skrupulatnie przestrzegał wskazówek dotyczących kierunku wyścigu w Soczi, przechodząc pomiędzy kołkami umieszczonymi na końcu strefy uwolnienia, ale wyraźnie zyskał na manewrze.

Asturyjczyk powtórzył tę akcję przed imprezą w Rosji, co oznacza, że ​​dwukrotny mistrz świata naprawdę nie pozostawia niczego przypadkowi.

Odcinek nie omieszkał wywołać dyskusji, głównie po to, by pochwalić przebiegłość Alonso, i nadal był tematem rozmów przedwyścigowych podczas GP Turcji. To dobrze, taki był cel zadziornego Hiszpana.

« Potwierdza to fakt, że gdy coś zrobię, zachowania są inne i ma to swoje reperkusje podczas kolejnego zdarzenia, powiedział Alonso ze swoim zwykłym, ciemnym spojrzeniem.

Potem być może zmienią strefy spływu na kilku pierwszych zakrętach.

W takiej sytuacji przez większość czasu zachowywałem się jak żartowniś. W pierwszej połowie sezonu kilka razy zostałem wyprzedzony, przekraczając granice toru.

Pamiętam dwa wyścigi w Austrii. Nic się nie stało. W następnym wyścigu nie zadano żadnych pytań. Jesteśmy po Soczi i pojawia się pytanie. Uważam to za potwierdzenie wielu rzeczy ".

Alonso zasugerował zatem, że stosowanie przepisów różni się w zależności od kierowcy. Nie wymieniając konkretnie zdarzenia, odniósł się także do braku sankcji za Lando Norris w Soczi jako pilot McLaren przekroczył białą linię przy wjeździe do alei serwisowej na samym końcu wyścigu.

Pamiętajcie, że za to samo wykroczenie w Austrii Yuki tsunoda (Alfa Tauryń) otrzymał karę czasową.

« W zależności od kierowcy obowiązują różne zasady– zbeształ wyraźnie wściekły Iberyjczyk (chyba, że ​​takie jest jego podejście). Dyskusje po wyścigu nie mają tej samej treści, w zależności od zaangażowanych biegaczy.

Zobaczmy, co się stanie, gdy następnym razem ktoś przekroczy białą linię przy wjeździe do boksów. Przyjrzyjmy się jego narodowości i sankcjom, jakie otrzymuje ".

Czy dwukrotny mistrz świata Hiszpanii sugeruje, że stewardzi wyścigu okazują pewną wyrozumiałość wobec brytyjskich kierowców? W Alonso milczenie często mówi tyle samo, co szokujące deklaracje.

Juliena BILLIOTTE

Zastępca redaktora naczelnego AUTOhebdo. Pióro zanurzone w żółci.

0 Zobacz komentarze)