Po Massie powolny upadek Brazylii w Formule 1

Żaden Brazylijczyk nie będzie gospodarzem Grand Prix Sao Paulo w ten weekend. Zanim potencjalne młode talenty wspinają się po szczeblach drabiny, kraj przeżywa próżnię pokoleniową, wciąż naznaczoną wzlotami i upadkami w karierach Felipe Massy i Rubensa Barrichello.

opublikowany 11/11/2021 à 09:00

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Po Massie powolny upadek Brazylii w Formule 1

Felipe Massa (Williams) podczas swojego pierwszego pożegnania z F1 w Sao Paulo w 2016 r. © Frederic Le Floc'h / DPPI

Podobnie jak w 2019 roku, datą ostatniego wtargnięcia Formuła 1 w Brazylii lokalni widzowie nie znajdą żadnych lokalnych kierowców, którzy mogliby kibicować na trybunach Autódromo José Carlos Pace.

Grand Prix Krajowe, specjalnie przemianowane na cześć miasta sąsiadującego z torem Interlagos, Sao Paulo, było przez wiele dziesięcioleci teatrem brazylijskiego szaleństwa, ucieleśnianym przez kierowców, którzy weszli do panteonu tej dyscypliny.

Brazylia jest nawet krajem najliczniej reprezentowanym na szczycie podium tego najważniejszego spotkania w kalendarzu, mając na koncie dziewięć sukcesów (razem z Niemcami). Carlos Pace (1975), Emerson Fittipaldi (1973, 74), Ayrton Senna (1991, 93) i Felipe Massa (2006, 08) trzymali trofeum zwycięzcy pomiędzy dwoma dużymi sztucznymi jeziorami Guarapiranga i Billings, przy czym Nelson Piquet był jedyny, który zatriumfował w Jacarepagua niedaleko Rio (1983, 86).

Spośród 32 Brazylijczyków, którzy ustawili się na polach startowych, dwa nazwiska odzwierciedlają melancholię tego kraju w obliczu F1: Rubens Barrichello i Felipe Massa. Rubinho szczególnie czuł „saudade” w domu. Nazwany przez ikonę Ayrtona Sennę, Paulista niósł nadzieje całego narodu przez dobre dwadzieścia wydań.

Nie trzeba już udowadniać pasji Brazylijczyków do swoich kierowców (tutaj wobec R. Barrichello w 2004 r.). ©DPPI

Często plasowany w czołówce dzięki swojej roli pilota nr 2 w Stabilny Ferrari, człowieka, który zdobył 323 GP, na torze Interlagos zawsze dopadał pech: problemy z hydrauliką w 2000 r., wypadek w 2001 r., ponowna hydraulika w 2002 r., kończące się paliwo, gdy był na prowadzeniu w 2003 r. itd. Dopiero w 2004 r. (biegun i 3. miejsce) oraz w 2009 r. samolotem BrawnGP (biegun), którym udało mu się zachwycić.

Jego rodak Felipe Massa również dorastał w atmosferze czasami wielkiego podziwu dla Boga Senny. Pochodzący z tego samego miasta, jego następca w barwach The Reds odniósł większy sukces, ale jego fałszywa radość w 2008 roku przykuwa dziś uwagę wszystkich na samo wspomnienie jego nazwiska.

Nie ma potrzeby wracać do nieprawdopodobnego scenariusza Grand Prix Brazylii w 2008 roku, ponieważ 13 lat później nadal go analizowano. Autor doskonałego wyścigu, zostaje mistrzem świata, ku wiwatom podekscytowanej publiczności… na kilka sekund, aż Lewis Hamilton (McLaren) déborde Timo Glock (Toyota) au dernier virage de l’ultime tour.

Droga na skróty jest łatwa, ale ten wynik ilustruje utratę aury Brazylii w F1. Od tamtej pory Felipe Massa nigdy nie był w tak dobrej sytuacji, a ogólnie rzecz biorąc, Nelsinho Piquet, Bruno Senna, Lucas di Grassi i Felipe Nasr dali niezapomniane występy.

Co więcej, wystarczy jeszcze raz obejrzeć łzawe porzucenie Felipe Massy w deszczu w 2016 roku, aby zdać sobie sprawę, jak wzorowy wizerunek ten kierowca miał na padoku i wśród publiczności (warta honorowa przy Mercedes i Ferrari, uściski od fotografów, a nawet szloch anonimowego marszałka toru). Od tego czasu żaden brazylijski kierowca nie był w stanie trwale zastąpić go w świadomości swoich zwolenników.

https://youtu.be/5gXPdp27DlE

Jednakże, podobnie jak w przypadku sagi Gwiezdnych Wojen, na horyzoncie pojawia się nowa nadzieja. Młoda straż narodu Auriverde chce chwycić za pochodnię. Za to, Cześć Collett wydaje się najlepiej umiejscowiony. Pochodzący z… Sao Paulo, 19-letni młodzieniec prowadzi peleton formuły awansu (wicemistrz Formuły Renault Eurocup 2020 i 9. miejsce w FIA Formuła 3 w 2021 r.) wszystkie wspierane przez Alpine i chroniony przez Nicolasa Todta.

Paulista był jeszcze dzieckiem, kiedy z oszołomieniem był świadkiem dramatycznych wyników sezonu F1 2008. Moment tak pamiętny, że nie jest mu obca jego miłość do jazdy, a ostatecznie jego dążenie do miejsca na szczycie sportów motorowych . „Szczególnie darzę Felipe Massą, z którym odkryłem F1, powiedział nam na początku roku.

Byłem na Interlagos w 2008 roku, kiedy Hamilton odebrał mu tytuł na ostatnim okrążeniu. To było łamiące serce, miałam łzy w oczach. W przypadku mojego ojca złamało nam to serce. Od tego dnia zaczęło mnie to pasjonować. »

Jeszcze młodsza (16 lat), Rafael Camara został niedawno trzecim Brazylijczykiem umieszczonym w Akademii Kierowców Ferrari, podążając za Enzo Fittipaldim i Gianlucą Petecofem. W tym roku w karting, zabłysnął wygrywając Puchar Mistrzów WSK, a nawet wyścig o mistrzostwo Europy. Na fladze Brazylii możemy przeczytać motto „Porządek i postęp” wpisane w konstelację gwiazd. Te dwa symbole odzwierciedlają pragnienie tych młodych mężczyzn, aby rozwijać się, aż dotrą na firmament tego sportu.

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz