Bernie Ecclestone chce wywołać deszcz

W wywiadzie dla formuły 1.com Bernie Ecclestone udowadnia, że ​​mając 80 lat wciąż jesteśmy pełni pomysłów. Jak sztuczne nawadnianie toru podczas Grand Prix... Wybrane fragmenty.

opublikowany 01/03/2011 à 14:38

Villemanta

0 Zobacz komentarze)

Bernie Ecclestone chce wywołać deszcz

Jego pomysły na przywrócenie intensywności wyścigom:
„Powtarzam, nagradzaj medalami, a nie punktami. Kierowcy chcą wygrywać i nie ścigają się o drugie, trzecie czy czwarte miejsce. Znajdźmy system, w którym zwycięstwo jest najważniejsze. W zeszłym sezonie to by się sprawdziło. Czarownica et Alonso każdy z nich zakończyłby sezon z pięcioma złotymi medalami i taką samą liczbą srebrnych i brązowych medali. Vettel zdobyłby tytuł, ponieważ miał więcej czwartych miejsc. Nazywam to thrillerem! »

Sztuczny deszcz?
„Obejrzyj wyścigi. Wyprzedzanie stało się niemożliwe, ponieważ na suchej nawierzchni istnieje tylko jedna trajektoria pozwalająca osiągnąć maksymalną prędkość. Inaczej jest, gdy pada deszcz, a wyścigi są znacznie ciekawsze. W tym przypadku sprawmy, żeby padał deszcz. Niektóre obwody są wyposażone w sztuczne zraszacze. Rozwijajmy ten system na innych trasach. Dlaczego nie miałoby zacząć padać w środku wyścigu? Przez 20 minut czy podczas ostatnich dziesięciu okrążeń? Mogliśmy ostrzec zawodników z dwuminutowym wyprzedzeniem. Napięcie byłoby gwarantowane i takie samo dla wszystkich. »

Niedawna krytyka Sebastiana Vettela pod adresem radykalnych zmian w przepisach, a w szczególności ruchomego tylnego skrzydła, rzekomo wprowadzonych w celu usatysfakcjonowania widzów telewizyjnych:
– Prawdopodobnie ma rację. Komisarzom trudno jest je kontrolować, ponieważ okno ich wykorzystania jest skrócone. Istnieje ryzyko protestów. Moim zdaniem ten system jest niebezpieczny. Co się stanie, jeśli kierowcy nie uda się go obniżyć przed zakrętem, korzystając w ten sposób z mniejszego docisku? Może to łatwo spowodować incydent. Musimy to uważnie obserwować”

0 Zobacz komentarze)