Binotto przyznaje się do swojego taktycznego błędu: „Podjęliśmy zbyt duże ryzyko”

Mattia Binotto (Ferrari) reaguje na słabą taktykę, która kosztowała Charlesa Leclerca dobre kwalifikacje w Monako. Szwajcar wskazuje, że Monegańczyk chciał wyjść z trybun pod koniec pierwszej sesji, ale zarząd wolał kierować się obliczeniami Scuderii.

opublikowany 26/05/2019 à 10:53

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Binotto przyznaje się do swojego taktycznego błędu: „Podjęliśmy zbyt duże ryzyko”

Niektórzy z Was zauważyli dziwną zgodność pomiędzy naszymi sprawozdaniami poświęconymi lekcja strategii oferowana przez Scuderia Ferrari oraz porażka włoskiej drużyny kilka godzin później podczas sobotnich kwalifikacji w Monako. Dalecy jesteśmy od wyśmiewania występu „The Reds” – oto wyjaśnienia, jakie Mattia Binotto przedstawiła dziennikarzom obecnym w Księstwie. 

„Popełniliśmy błąd”.– przyznaje na wstępie, cytując Charles Lecler po raz szesnastyc. „To zły osąd, złe obliczenie tego, co nazywamy „czasem ostatecznym” (termin. Przyp. red.). Ten limit czasowy stanowi próg, przy którym naszym zdaniem możemy bezpiecznie przejść do następnej sesji. Limit czasu liczony jest w czasie rzeczywistym, na podstawie tego, co widzimy na torze, w każdym sektorze wszystkich kierowców.

Przy obliczaniu terminu zwykle dodajemy margines bezpieczeństwa – kontynuuje dyrektor ds Stabilny. Margines jest wystarczający, aby pomieścić tolerancję i niepewność, co często zdarza się na sesji. Co się stało (Wczoraj), margines był z pewnością niewystarczający. »

 

Z pewnością, ale jak w takim razie wytłumaczyć, że Charles Leclerc nie wystartował ponownie pod koniec Q1, kiedy wszyscy kierowcy wrócili na tor, aby poprawić swoje czasy? „Dwa powody– wyjaśnia Szwajcar. Po pierwsze, tor znacznie się poprawił pod koniec Q1. Po drugie, prawdopodobnie nasza marża nie uwzględniła w wystarczającym stopniu ewolucji kierowców ze względu na ich pewność jazdy tutaj. 

W Monako ten margines będzie musiał zostać w przyszłości zwiększony, to pewne. Moglibyśmy odpowiedzieć, że w Ferrari zdarzają się błędy, które nie powinny mieć miejsca. Myślę, że w Ferrari musimy odrobić punkty w mistrzostwach. Kiedy jesteś na miejscu myśliwego, musisz podjąć ryzyko. Weź margines (Wczoraj), oznaczało to użycie nowego kompletu opon (miękki) », uzasadnia Mattia Binotto.

Stawiając na zachowanie zestawu miękkich opon, Ferrari zrujnowało szanse Charlesa Leclerca na pole position. „Skończyłyby nam się opony na Q2 i Q3. » A co z podejrzeniami dotyczącymi możliwej korzyści, jaką można uzyskać Sebastian Vettel na szkodę Charlesa Leclerca?

" Nie ma mowy. Mamy dwa pełne zespoły, po jednym na kierowcę. Nie uznajemy kompromisu pomiędzy nimi– zapewnia dyrektor Scuderii. Marża była identyczna dla obu kierowców. Charles zapytał ze swojego kokpitu: „Czy powinienem wyjść? Myślę, że to trochę zbyt ekstremalne, możemy być w niebezpieczeństwie. » Powiedzieliśmy: „Nie, mamy wszystkie dane, uważamy, że to wystarczy. „To nie tak było, ujawnia Mattia Binotto. 

„W takiej sytuacji podjęliśmy zbyt wiele niepotrzebnego ryzyka. To zły osąd. A zła ocena jest błędem. » Mattia Binotto nie chce rzucić pierwszego kamienia w żadną konkretną osobę. " Mamy odpowiednich ludzi i właściwych procedur, ale musimy ulepszyć nasze narzędzia. 

Dziś otwiera to nowe możliwości spojrzenia na to, co osiągnęliśmy i jak można to zrobić inaczej w przyszłości. To jest coś, co zostanie rozwiązane w następnym wyścigu, bez wątpienia. » Lepiej byłoby nie popełnić tego błędu podczas testów, szczególnie w Monako…

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz