Bourdais rozczarowany, ale gotowy do walki!

Rozczarowany Sébastien Bourdais skomentował swój 16. czas na koniec sesji kwalifikacyjnej, w którym jego kolega z drużyny Buemi zdołał awansować do Q1.

opublikowany 18/04/2009 à 18:07

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Bourdais rozczarowany, ale gotowy do walki!

„Wczoraj byłem usatysfakcjonowany, ponieważ mój 10 raz pokazał, że jesteśmy bardziej konkurencyjni niż w Malezji. Niestety nie udało nam się jechać szybciej. Dziś rano, nie zmieniając niczego, przegraliśmy w porównaniu z Sebem (Bum) ze względu na duże problemy z trakcją boczną. Odpuściłem 5/10 między zakrętami 9 i 10, gdzie straciłem tył, a także na wyjściu z 12, co warunkuje prostą. W porównaniu z samochodem Seba różni się jedynie tylna sprężyna od naszej z Malezji. Może to jest przyczyną problemu, ale nie zdając sobie z tego sprawy, konieczna byłaby wczorajsza wymiana, bo trzeba było zdemontować skrzynkę. »

Jeśli Sébastien wspomniał o tym problemie, nie po to, aby się uniewinnić, ponieważ jako pierwszy przyznał się do swoich błędów.

„Nie z tego powodu nie przechodzę do Q2, ale dlatego, że chciałem dodać trochę więcej. Kiedy popełniłem błąd, byłem o 1/10 lepszy od Seba, ale i tak skończyłbym z tyłu, ponieważ trzy zakręty, w których miałem problemy z przyczepnością, miały jeszcze nadejść. Dobrze jechałem na 7. pozycji, ale kiedy przyszedł czas na ustawienie się na 8., lekko przekroczyłem linię mety i cały zakręt wykonałem w kurzu. »

Tymczasem młody Buemi przeszedł Q1 i Q2 i znalazł się w Q3.

„Podpisał trzy bardzo dobre okrążenia” – podsumował a Bourdais który jednak nie zwątpił w jutrzejszą walkę o punkty. Od 16. miejsca po punkty jest o co walczyć. Nawet Ferrari będzie do wzięcia! »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz