Wracając z Le Mans, gdzie wyścig jego 908 HDi FAP nie przebiegł tak, jak by sobie tego życzył, Sébastien Bourdais może ponownie skupić się na Formuła 1. I znaleźć w swoim STR 4 ustawienia, które mu odpowiadają. Podczas pobytu w Le Mans Francuzowi udało się znaleźć wspólną konfigurację z dwoma innymi kierowcami, przyznaje, że wcale nie podziela tych samych wrażeń co Sébastian Bum, " Jeździliśmy dwoma bardzo różnymi samochodami pod względem ustawień, potwierdza Bourdais. Byłem całkiem zadowolony ze swojej konfiguracji, ale kiedy wypróbowałem Buemi, wcale mi się nie podobała. »
Prawdą jest, że obaj kierowcy nie mają tego samego doświadczenia, ani tego samego doświadczenia, ani tego samego stylu jazdy. Bourdais potwierdza, po własnych poprawkach, że piątkowe sesje przebiegły dobrze. „ Wróciliśmy do naszego pierwszego wyboru. Później było już lepiej, co dało nam bardzo wyraźne wskazanie kierunku, w którym musimy podążać. Nadal brakuje nam tempa, ale wydaje się, że jest lepiej niż w Turcji. Musimy w dalszym ciągu maksymalnie wykorzystywać nasz obecny pakiet, dopóki nie będziemy mieli ewolucji samochodu. »
Jednak Sébastian Buemi uznaje, że ustawienia Bourdais są najlepsze. Młody Szwajcar dostrzega talent swojego kolegi z drużyny w znajdowaniu odpowiedniej konfiguracji. „ Próbowałem innego podejścia niż on, ale myślę, że pójdziemy w kierunku, który on obrał. Wygląda na to, że spisał się lepiej ode mnie, co pomoże mi wycisnąć z samochodu jak najwięcej podczas kwalifikacji. » Dlatego obaj Sebowie będą w sobotę podczas tej sesji dążyć do awansu do Q2. A Bourdais nie chce znaleźć odpowiedniego skupienia na darmo.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)