Limit budżetowy: drobne naruszenie jest zbyt wysokie dla rywali Red Bulla

Niewielkie naruszenie przez Red Bulla limitu budżetowego nie podoba się rywalom austriackiego zespołu.

opublikowany 25/10/2022 à 12:12

Walenty GLO

0 Zobacz komentarze)

Limit budżetowy: drobne naruszenie jest zbyt wysokie dla rywali Red Bulla

Jost Capito, Zak Brown i Christian Horner na konferencji prasowej w Austin (fot. Florent Gooden / DPPI)

Na konferencji prasowej w Austin poruszono temat przekroczenia limitu budżetowego (145 mln dolarów). czerwony Byk najwyraźniej skłonił ludzi do rozmowy. W szczególności z głównymi zespołami. W swoim oficjalnym komunikacie FIA ​​wyjaśniła, że ​​stanowi to jedynie drobne naruszenie przepisów finansowych, tj. niecałe 5%. W przypadku innych zespołów ten margines błędu jest już zdecydowanie za wysoki. Na co nie omieszkał zwrócić uwagi Zak Brown w piśmie skierowanym do władz, żądając sankcji sportowych i finansowych wobec austriackiej drużyny, która w ubiegły weekend zdobyła tytuł mistrza w USA.

Zak Brown: „5% to zdecydowanie za dużo”

„Pięć procent jest zdecydowanie za wysokie, potwierdził szef zespołu ds McLaren, zapytał o limit budżetowy w Teksasie. Jest to coś, co wszystkie zespoły omówiły i co do którego zgodziły się. Musimy się temu przyjrzeć, ponieważ 5% to, wiesz, bardzo duży procent pieniędzy na takie rzeczy, jak rozwój samochodu, zatrudnienie ludzi itp., na co możesz wydać te pieniądze. To absolutnie wymaga przeglądu. »

Jost Capito zgodził się z tym. „Mam takie samo zdanie, dodał szef zespołu ds Williams. Te 5% to znaczna suma. Kiedy spojrzysz w przeszłość, przed ograniczeniem kosztów, i porównasz Williamsa z czołowymi zespołami, wydajesz od pięciu do sześciu razy więcej, a nie 5%. Obecnie różnica ta jest znacznie mniejsza, lecz nadal wymaga uzupełnienia. W dłuższej perspektywie wszyscy chcemy mieć równe szanse (…) Zgadzam się, że po raz pierwszy zastosowano to rozporządzenie i miało ono ogromny wpływ na wiele zespołów. Ustalenie pewnego progu 5% na pierwszy rok ma sens, ale w przyszłości musi być bardziej rygorystyczne i jaśniejsze, w miarę jak FIA i zespoły zdobywają w tym zakresie doświadczenie. Są to skomplikowane przepisy i takie powinny być. Wymaga to dużo pracy i widzę to, pracując w Komisji F1zespoły bardzo dobrze współpracują, aby znaleźć rozwiązania z FIA i FOM. »

Ta sama historia ze strony pilotów. Chwila Carlos Sainz (Ferrari) wezwał do "przejrzystość" i decyzja „sprawiedliwe i stosunkowo ważne, aby przekazać zespołom pomysł ponownego przekroczenia tego limitu budżetowego”, Valtteri Bottas był bardziej obraźliwy. „Zasady to zasady, ich nieprzestrzeganie grozi karą, uruchomił stary pilot Mercedes, teraz w Alfa Romeo. Mam nadzieję, że jest to surowa i bolesna kara, bo coś takiego nie powinno mieć miejsca. To musi ich zaboleć, bo nawet jeśli (Mercedes. Przyp. red.) W 2021 roku wygraliśmy ranking Producentów, przegraliśmy ranking Kierowców, a wiemy, że kilka milionów może zrobić dużą różnicę…”

Konkurencja liczy zatem na ostrą sankcję wobec Red Bulla. Choć wynik tej historii powinien być znany w ostatni weekend w Teksasie, śmierć założyciela Red Bulla, Dietricha Mateschitza, ze względów przyzwoitości przesunęła o kilka dni zakończenie debat i komunikatu FIA. To oczywiste.

CZYTAJ TAKŻE > Czy Red Bull powinien zostać obniżony za przekroczenie limitu budżetowego w 2021 roku?

Walenty GLO

Dziennikarz. Reporter rajdowy (WEC, IMSA, ELMS, ALMS) i czasami F1 lub IndyCar.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz