Charles Leclerc został zmuszony do wycofania się z wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu. Więc przywódca w Baku, chociaż piloci czerwony Byk zatrzymał się tuż za nim, Monako zobaczył, jak jego silnik zaczął dymić na 20. okrążeniu. To drugi raz w ciągu trzech wyścigów, po Barcelonie, kiedy Charles Leclerc wycofał się z wyścigu z powodu awarii silnika. Leclerc wydawał się szczególnie doświadczony po tej nowej porażce, która miała poważne konsekwencje dla mistrzostw. „ Trudno znaleźć słowa, – mówi naszym kolegom z Canal+. To boli, to już trzeci weekend z rzędu (w Monako stracił prowadzenie po strategicznym błędzie min Ferrari. Nota redaktora) więc to boli. Straciłem moc, nie wiem co się stało. »
PRZECZYTAJ TAKŻE > Śledź na żywo GP Azerbejdżanu
🗨️ "Trudno znaleźć słowa... To boli. Jeszcze nie wiem co się stało (...)"
Ogromne rozczarowanie Charlesa Leclerca po podwójnym wycofaniu się Ferrari z tej sytuacji #AzerbejdżanGP 🇦🇿
▶ ️ https://t.co/7plkVVV12v pic.twitter.com/L56XjJbJa9
— CANAL+ F1® (@CanalplusF1) 12 czerwca 2022 r.
Dzięki temu nowemu punktowi zerowemu w połączeniu z rezygnacją z Sainz i co powinno być kolejnym dobrym występem Red Bulla w Azerbejdżanie, nadchodzi ciemny weekend dla Scuderii i Charlesa Leclerca. „ Jak się z tego otrząsnąć? Wygrywając, następny wyścig (w przyszły weekend w Montrealu. Przyp. red.). Mentalność pozostanie taka sama. Jutro spróbuję wymazać to, co się stało. To trzy mocne ciosy. Motywacja jest zawsze taka sama, ale teraz to boli.«
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)