Podczas gdy instrukcje zespołu ujrzały światło dzienne w najgorszym świetle F1 podczas Grand Prix Rosji w zespole Mercedes, Charles Leclerc nie ukrywa swojego punktu widzenia na ten temat, ten, kto dołączy do Stabilny Ferrari w 2019 roku.
Monako wspomina w podcaście F1, że skorzysta z takich samych szans, jak jego kolega z drużyny Sebastian Vettel na początku sezonu w marcu przyszłego roku w Australii.
„Jak w każdym zespole, rozpoczynasz rok z równorzędnym statusem, ale w pewnym momencie jest jeden kierowca, który może walczyć o mistrzostwo, a nie inny, – przekonuje pilot Alfa Romeo Zespół Saubera F1.
Myślę więc, że to normalne, że drugi kierowca pomaga pierwszemu, co jestem skłonny zrobić, jeśli będę drugi i nie będę już miał szans na tytuł. Poza tym nie sądzę, że pojadę tam jako drugi kierowca. »
Zarządzanie ciśnieniem
Mistrz FIA F2 Charles Leclerc podkreśla także obowiązek wynikowy, jaki wynika z tego transferu w ramach włoskiego zespołu, który o odzyskanie tytułu mistrza świata zabiegał od 2017 roku wśród Producentów, a od 2008 roku wśród Kierowców (wraz z koronacją Kimi Raikkonena).
„Jeśli w przyszłym roku nie będę wystarczająco dobry, Ferrari powinno mnie zwolnić i byłoby to z mojej strony całkowicie zrozumiałe. podkreśla Leclerc. Tak widzę rzeczy. Jeśli wszystko jest w porządku, zasługuję na to, aby zostać, jeśli nie, zasługuję na to, aby przestać. To odciąża wiele barków. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)