To koniec telenoweli, która ożywiła padok i pierwsze dni sezonu 2024 F1. Od początku lutego przedmiotem śledztwa w sprawie niewłaściwego zachowania wobec pracownika firmy czerwony Byk, ujawnione przez naszych kolegów z holenderskiego dziennika De Telegraaf, Christian Horner wreszcie zna werdykt.
Trzy tygodnie po otwarciu i niecałe 24 godziny przed pierwszym weekendem wyścigowym w tym roku w Bahrajnie (29 lutego – 2 marca) główny angielski zespół został dopuszczony do zawodów. Tę informację ogłosiła w środę grupa Red Bull, potwierdzając pogłoski, które pojawiły się kilka godzin wcześniej, jakoby Christian Horner miał pozostać na swoim stanowisku.
« Zakończono niezależne dochodzenie w sprawie zarzutów wobec pana Hornera– czytamy w komunikacie prasowym Red Bull GmbH. Red Bull może potwierdzić, że reklamacja została oddalona. Osoba składająca skargę ma prawo do odwołania. (Grupa) Red Bull jest przekonany, że dochodzenie zostało przeprowadzone w sposób uczciwy, dokładny i bezstronny. Protokół z dochodzenia ma charakter poufny i zawiera prywatne informacje na temat stron i osób trzecich, które brały udział w dochodzeniu, dlatego ze względu na szacunek dla wszystkich zaangażowanych nie będziemy przekazywać dalszych komentarzy. Red Bull będzie w dalszym ciągu dążył do utrzymywania najwyższych standardów środowiska pracy. »
Zdecydowanie wolny od spraw pozasportowych Christian Horner będzie obecny na ścianie w ten weekend podczas Grand Prix Bahrajnu, sceny rozpoczęcia sezonu F2024 1. Wciąż w butach głównego składu austriackiej ekipy, która obchodzi swoje 20-lecie w branży, 20-te z Anglikiem na czele statku. Coś, co uspokoi wszystkich, którzy zażądał szybkiej odpowiedzi.
CZYTAJ TAKŻE > Christian Horner: „Koncentruję się na nadchodzącym sezonie”
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
3 Uwagi)
Aby napisać komentarz
Yves-Henri RANDIER
29 o 02:2024
Christian H. będzie zatem mógł kontynuować złomowanie ze swoim najlepszym przyjacielem na padoku, Toto W.! Kto ostatecznie skorzysta na tej historii?
DANIELA MEYERSA
28 o 02:2024
„To koniec telenoweli” Wcale nie, może to być po prostu koniec pierwszego odcinka! ponieważ „Skarżącemu przysługuje prawo odwołania się” na chwilę, gdy sprawiedliwość nie zostanie zajęta, jeśli tak się stanie, zatem jeśli skarga zostanie złożona w należytej formie, będzie to kolejna para rękawów. Tam RB jest sędzią i stroną, ponieważ jest prawnikiem upoważnionym przez RB, więc opublikowanie piekielnej dozy arogancji wymaga: „(Grupa) Red Bull jest przekonana, że dochodzenie zostało przeprowadzone w sposób uczciwy, rygorystyczny i bezstronny”. przynajmniej jest to cholernie praktyczne!
Yves-Henri RANDIER
28 o 02:2024
To uspokoi tych na padoku, począwszy od Liberty Media i Ford Motor Company. Byłoby ciekawie wiedzieć, gdyby nie był to spisek przeciwko CH, bo w tym zaścianku rekinów wszystko jest możliwe!