Od pierwszych pięciu Grand Prix sezonu walka o zwycięstwo toczyła się tylko pomiędzy dwoma zespołami: czerwony Byk i Stabilny Ferrari. W ten weekend Katalonia mogła być świadkiem odrodzenia się zespołu przyzwyczajonego do dominowania nad rywalami od ery hybrydowej. Wraz ze zmianami wprowadzonymi w W13, Mercedes wreszcie wrócił na czoło. Morświn się gumował, George Russell podpisał nowe podium, swoje drugie w sezonie i Lewis Hamilton, pomimo jego starcia z Kévinem Magnussen, zajął 5. miejsce w Grand Prix Hiszpanii.
To wciąż nie jest zwycięstwo, które umknęło Mercedesowi od początku mistrzostw, ale w Barcelonie niemiecka drużyna po raz pierwszy w tym sezonie była konkurencyjna. „ Widziałem samochód, który tracił ponad 30 sekund za całą stawkę i był blisko podium. Czy stać nas na walkę o mistrzostwo? Założymy się, że możemy. Mamy powody wierzyć, że damy radę, nawet jeśli nie będziemy faworyzowani przez bukmacherów i będziemy mocno naciskać, aby wrócić "Wyjaśnia Toto Wolff, dyrektor wykonawczy Mercedes-AMG F1 Zespół.
Co za pojedynek pomiędzy Russellem a Verstappen ????
Holender mocno odwdzięcza się kierowcy Mercedesa, natomiast Brytyjczyk odblokowuje z kolei 1👏#SpanishGP ???????? # F1
▶ ️ https://t.co/7plkVVV12v pic.twitter.com/iwiqZyIojS
— CANAL+ F1® (@CanalplusF1) 22 maja 2022 r.
Christian Horner, szef zespołu Red Bulla, walczy od pierwszego Grand Prix sezonu, nie możemy grzebać Mercedesa. „ Z pewnością zrobili duży krok do przodu. To tylko kwestia czasu, zanim zaproszą się do bitwy " – podkreśla Brytyjczyk. Wierny sobie i kontynuując przygody sezonu 2021, były kierowca nadal przypominał swojemu niemieckiemu odpowiednikowi, że dwa austriackie jednomiejscowe samochody ukończyły wyścig ze stratą ponad 30 i 50 sekund za Srebrnymi Strzałami.
Christian Horner wie, że niczego nie można wygrać z góry
W tej walce trzech kandydatów Scuderia Ferrari pozostaje zespołem, który doświadczył w Katalonii największych trudności po niepowodzeniach Carlos Sainz i porzucenie Charles Leclerc. Matia Binotto, główny zespół, po weekendzie woli być optymistą. „ Ten weekend był ogólnie pozytywny, jeśli chodzi o sposób, w jaki dokonaliśmy ulepszeń, samochód był szybki. W sobotę mieliśmy fantastyczne pole position, a dzisiejsze tempo wyścigowe było doskonałe „, podkreśla Włoch dla Sky Sports.
Po 6 Grand Prix w peletonie prowadzi Red Bull, ale austriacka ekipa wie, że o mistrzostwie decydują ostatnie okrążenia i że niczego nie można wygrać z góry. „ Nie lekceważymy żadnego z naszych rywali i myślę, że Ferrari miało dzisiaj okropny dzień, ale ich tempo w ten weekend było nadal bardzo, bardzo mocne. Myślę więc, że będzie coraz ciaśniej " zachwyca Christiana Hornera. Mając 26 i 75 punktów przewagi nad Ferrari i Mercedesem, Red Bull wkracza do Monako z podwójnym kapeluszem lidera w rankingach producentów i kierowców.
CZYTAJ TAKŻE > Czy Mercedes może jeszcze zaangażować się w walkę o mistrzostwo?
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)