Mógł zostać pierwszym francuskim mistrzem świata. Poważny wypadek podczas treningów przed Grand Prix Niemiec w 1982 r. złamał mu nogi i złamał marzenia, ale w żaden sposób nie zmniejszył jego pociągu do emocji. Trzydzieści lat temu zginął podczas zawodów łodzi offshore na wyspie Wight.
Nazwisko Didiera Pironiego pojawiło się 29 października 1972 roku, kiedy został drugim w historii pilotem Elfów, rok po Patricku Tambayu. Trzy dni wcześniej, René Arnoux wygrał Volant Shell na Magny-Cours. Francuski system szkoleniowy właśnie wyłonił dwóch zwycięzców, którzy zaznaczą swoją epokę, każdy na swój sposób.
W przeciwieństwie do Arnoux Pironi pochodzi z zamożnego pochodzenia. Jego rodzina jest pochodzenia włoskiego. Dokładniej z prowincji Triest, w regionie Friuli. Jego rodzice zarabiali na życie we Francji dzięki firmie robót publicznych założonej w latach 40. Didier Pironi był wówczas znany jako kuzyn José Dolhema. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, ponieważ tak naprawdę pochodzą od tego samego ojca, a matki José i Didiera są siostrami…
Odkryj nasz pełny hołd dla Didiera Pironiego w numerze 2128 AUTOtygodniowo, dostępny już w wersja cyfrowa na wszystkich platformach i w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)