Pojedynek pomiędzy Alfa Romeo et Aston Martin w ten weekend w São Paulo obróciło się na korzyść włosko-szwajcarskiej drużyny. Zespół z Hinwil zdobył niewielki dodatkowy punkt od brytyjskiego zespołu na koniec przedostatniej rundy sezonu, dzięki Valtteri Bottas. Fin zaliczył solidny wyścig na torze Interlagos, przez większą część wyścigu plasując się w czołowej szóstce, zanim pokonał Astona Martina Lance Stroll pod koniec wyścigu.
Alfa Romeo odciążona swoimi osiągami
Ulga dla zespołu Frédérica Vasseura, który jednak był nieco zawiedziony, ponieważ samochód z numerem 77 wciąż mógł lepiej celować. „Możemy być zadowoleni, że opuścimy Brazylię ze zwiększoną przewagą nad naszymi najbliższymi rywalami– oznajmił francuski dyrektor po Grand Prix Brazylii. Dobrze wystartowaliśmy i w wyścigu zajęliśmy 5. miejsce. Szkoda, że samochód bezpieczeństwa zniweczył naszą przewagę i umieścił nas w zasięgu innych samochodów, ale mimo to zdobyliśmy punkty, których chcieliśmy. »
Valtteri Bottas, który miał drugie Grand Prix pod względem punktów po Meksyku, również chciał zająć wyższe miejsce w rankingu, ale jest zadowolony ze swojego istotnego wyniku dla swojego zespołu. „Jestem zadowolony z wyścigu i jesteśmy szczęśliwi jako zespół. Wszyscy wykonali świetną robotę: awans z 14. miejsca na starcie na 9. miejsce pod flagą to dobry wynik. Mogliśmy być jeszcze wyżej, ale samochód bezpieczeństwa w końcówce nie działał na naszą korzyść. »
Aston Martin daleki jest od poddania się
I odwrotnie, Aston Martin może mieć pewne żale. Sebastian Vettel przez długi czas, podobnie jak Bottas, znajdował się w czołowej szóstce, ale pod koniec wyścigu został także uwięziony przez samochód bezpieczeństwa. Lance Stroll na nowszych oponach nie był w stanie pokonać Bottasa. Teraz, przed ostatecznymi wyjaśnieniami, brytyjski zespół spadł do 6 punktów za Alfą Romeo i być może przegrał bitwę, ale na pewno nie wojnę. „Chciałbym podziękować dzisiejszej pracy zespołowej obu kierowców. Lance [Stroll] pomógł Sebastianowi [Vettelowi] zyskać przewagę po drugim pit stopie, po czym Sebastian odsunął się na bok, pozwalając Lance’owi rzucić wyzwanie Valtteriemu [Bottasowi] i zająć dziewiąte miejsce. Wyjeżdżamy zachęceni naszym tempem i zrobimy to ponownie po raz ostatni w Abu Zabi w najbliższy weekend. »
CZYTAJ TAKŻE > Alpine nadrabia to stylem w Brazylii
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
1 Uwagi)
Aby napisać komentarz
14 o 11:2022
Praca zespołowa w Astonie Martinie? Żadnego komentarza na temat sesji na trawie narzuconej przez niebezpiecznego „tatusia” swojemu czterokrotnemu koledze z drużyny Mistrza Świata? Fernand doceni to w 2023 r., po sesji startowej w Teksasie…