Pomiędzy DTM a F1 Albon na rozdrożu

Wyrzucony do DTM w 2021 roku Alexander Albon został zepchnięty w cień swojego następcy Sergio Péreza, który ma na swoim koncie szereg solidnych wyników. Utrzymuje zaufanie Red Bulla i wykorzystuje swoją rolę w fabryce, aby powrócić w najbliższej przyszłości. 

opublikowany 28/06/2021 à 10:09

Medhiego Casauranga

  Skomentuj ten artykuł! 0

Pomiędzy DTM a F1 Albon na rozdrożu

Alex Albon na starcie DTM 2021 w Monza (Włochy). © Pula treści Red Bull

La Formuła 1 odkłada swoje torby na dwa tygodnie na bok czerwony Byk Pierścień w Austrii. MożeAlexander Albon z bólem ponownie przeżyje straconą szansę na podium w Styrii. Rok temu Tajlandia pojechała posiadacz w Red Bull zastępujący Pierre’a Gasly’ego, został wysłany wirując Lewis Hamilton rzut kamieniem od bramki.

5 lipca 2020 roku większość obserwatorów widziała w 24-letnim młodym mężczyźnie przyszłą gwiazdę sportu. Było pewne, że podium i zwycięstwo wylądują mu w kieszeni w ciągu kilku wyścigów.

 

 

Jednak Alexander Albon czekał do dziewiątej rundy w Mugello (Włochy), aby zająć trzecie miejsce, a wynik ten powtórzy jesienią w Bahrajnie… i to wszystko. Londyńczyk zakończył ćwiczenie na siódmym miejscu z niemal taką samą liczbą punktów jak w roku poprzednim, kiedy połowę czasu gry grał na boisku Toro Rosso (92 kroki w 2019 r., 105 w 2020 r.).

Poza liczbami, Alexander Albon ucierpiał z powodu porównania ze swoim kolegą z drużyny Maxem Verstappenem. Kiedy Holender zaciekle walczył z Mercedes, notując 11 podium, w tym dwa sukcesy (3 miejsce z 214 pkt), jego kolega sprawiał wrażenie nieśmiałego i przytłoczonego wydarzeniami.

Ta bierna postawa znalazła wyraz w kilku incydentach. Na torze Nürburgring (Niemcy) wystartował w radiu „Tak mocno mnie ścigają”., co można przetłumaczyć jako " Oni (przeciwnicy) nie dawaj mi żadnych przysług. Oświadczenie, które nie spodobało się jego szefom, Christianowi Hornerowi i Helmutowi Marko, którzy uwielbiają waleczne, a nawet gburowate duchy.

Kilka tygodni później obrócił się samotnie na ostatnich okrążeniach Grand Prix Emilii-Romanii na torze Imola, powodując definitywną utratę wszelkich szans na tytuł producenta dla swojego zespołu.

 

 

Ryzyko dla Alexandra Albona polega obecnie na anonimizacji DTM. Z pewnością trudne, mistrzostwa Niemiec w tournee mogą stać się bocznicą dla byłego tajskiego zawodnika w przypadku słabych wyników. Nie pomaga mu także jego częściowy program, Ferrari 488 GT3 Evo dzielone z Nickiem Cassidym na niektórych rękawach. Będzie musiał niezwłocznie zrobić wrażenie i pokazać pracodawcy, że odzyskał „wyścigową” mentalność.

Kolejny aspekt działający na jego niekorzyść: jego następca Sergio Pérez doskonale wywiązuje się z powierzonej mu misji. 31-letni Meksykanin, niewątpliwie mniej „bankowy” niż młodzieniec z ekipy Red Bulla, szybko znalazł sobie miejsce pomimo przemożnego wpływu Max Verstappen w garażu.

Po zaledwie siedmiu wyścigach już tu jest Zwycięzca Grand Prix (w Azerbejdżanie) i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Co ważniejsze, pomaga Red Bullowi w trwającej walce z Mercedesem w rankingach producentów. Rzeczywiście, bardzo często to wynik samochodu nr 2 decyduje o ogólnym wyniku anglo-austriackiej ekipy. Od wyjazdu Daniel Ricciardo w 2018 r. miała duże trudności z grożeniem Ferrari lub Mercedesa; zapomniane wspomnienie w 2021 roku. W rezultacie trudno sobie wyobrazić urzędników Red Bulla kontynuujących grę w muzyczne krzesła.

Spadek ten może jednak mieć charakter tymczasowy. Niedawnych przykładów wyrzucenia kierowców F1 przed powrotem przez okno jest mnóstwo. Romain Grosjean spadł do FIA GT1 i AutoGP przed powrotem przez GP2, Nico Hülkenberg spędził rok jako tester w Force India, pomimo zdobycia pole position w Brazylii Williams lub Daniil Kvyat został zapomniany na rok, zanim Toro Rosso go przypomniał.

 

Dodatkowo praca z cieniami mogłaby go bardziej uratować jak wyniki na torze. Zdobywca drugiego miejsca w serii GP2016 3 nadal podróżuje do Milton Keynes (Wielka Brytania) jako kierowca rezerwowy i kierowca w symulatorze w fabryce Red Bulla. W wieku 25 lat kariera Alexandra Albona z pewnością się nie skończyła, ale jeśli chce wrócić do F1, lepiej nie kumulować sezonów w GT.

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

Skomentuj ten artykuł! 0

Aby przeczytać także

komentarze

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz