Czy powinniśmy wierzyć w Stefana GP?

Zoran Stefanovic, szef serbskiej firmy, chce stworzyć własny zespół Formuły 1. Ta nowa struktura, która obecnie nazywa się Stefan GP, ​​rekrutuje kilka znanych nazwisk i patrzy w stronę Kolonii, aby odzyskać część Toyoty z 2010 roku programu F1.

opublikowany 06/01/2010 à 17:51

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Czy powinniśmy wierzyć w Stefana GP?

Organizatorzy Grand Prix F1 otrzymałby prośbę od Berniego Ecclestone’a: abyśmy mogli zakwaterować 14 drużyn w 2010 roku!

Jeśli obecność 26 jednomiejscowych bolidów w Bahrajnie byłaby bardzo dobrą wiadomością dla F1, przybycie czternastego pretendenta byłoby prawdziwą niespodzianką. Jednak Ecclestone niewątpliwie chce być gotowy na wypadek Stefanovicia.

Serb zatrudnił już Mike’a Coughlana, byłego głównego projektanta firmy McLaren zamieszany w aferę szpiegowską Ferrari w 2007 roku i kontynuuje kampanię rekrutacyjną, w której wzięło udział około trzydziestu osób.

Mais le gros coup de Stefan GP serait l?achat des plans des TF110 voire une sous-traitance d?une partie du programme par Toyota Sporty motorowe.

Wszystkie szczegóły dotyczące programu Stefana GP i projektów Toyota Motorsport znajdziesz w AUTOhebdo, dostępnym od dziś rano.

0 Zobacz komentarze)