Frédéric Vasseur (Alfa Romeo): „Prawdziwy deficyt wydajności w kwalifikacjach”

Jeśli brak wydajności C39 utrudnia szwajcarskiej drużynie start w mistrzostwach, szef wie, że istnieje rozwiązanie. I zachowaj jak największy spokój.

opublikowany 24/07/2020 à 11:38

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Frédéric Vasseur (Alfa Romeo): „Prawdziwy deficyt wydajności w kwalifikacjach”

Wyniki po trzech Grand Prix nie są najlepsze. Czy dziś wieczorem będzie „ogień nad jeziorem”?

Hungaroring jest z natury skomplikowaną trasą, ponieważ w wyścigu nie można wyprzedzać. Oczywiście, gdy zaczynasz z końca stawki, nie jest to wybaczające... Szkoda, bo tempo wyścigu było naprawdę dobre. Kimi (Räikkönen. Przyp. red.) również nie pomogła 5-sekundowa kara (złe położenie pola startowego. przyp. red.), przez którą stracił kontakt z grupą Ocon, Norris i inne.

Częściowo wiemy, skąd bierze się nasz deficyt, ale absolutnie musimy zrozumieć, dlaczego nie jesteśmy w stanie w kwalifikacjach dotrzymać tempa rywalom. Alfa Tauryń lub Renault. W wyścigu byliśmy szybsi od Haas w tym jeden samochód, który zdobył punkty! Musimy to zrozumieć, ponieważ nie wyjdziemy z tego, zaczynając od końca stawki.

Czy przewidywano te trudności? Myślałeś, że będziesz tak cierpiał na początku mistrzostw?

Nie mieliśmy okazji jeździć i przyjechaliśmy na Grand Prix Austrii, nie wiedząc, czego się spodziewać. Kiedy wyjeżdżaliśmy do Melbourne, mieliśmy kilka rzeczy w produkcji i zabraliśmy je do Spielberga. To oczywiście nie wystarczy. Jesteśmy całkiem dobrzy, jeśli chodzi o operacje wyścigowe, ale w kwalifikacjach to katastrofa.

Czy kolejność wyścigów sprawia, że ​​nadzieja na powrót do punktów jest daremna?

Cierpimy na prawdziwy deficyt wydajności w kwalifikacjach, który wszyscy widzą, ale nie powinniśmy się denerwować. Musisz zachować spokój i nie reagować przesadnie, próbując zrozumieć, bo to tak nie działa. Musimy być realistami, będziemy się męczyć z tym handicapem, dopóki nie uda nam się lepiej wykorzystać tego pakietu w kwalifikacjach.

Zajmie to trochę czasu, ponieważ istnieje również pewna forma niepewności związana z budżetem. Nie wiemy, ile pieniędzy stracimy i musimy zacisnąć pasa, dopóki nie będziemy mieli lepszej widoczności w kalendarzu, na liczbę wyścigów.

Czy rozwiązanie również pochodzi z Ferrari którego silnik traci prędkość?

Jedna część jest w naszych rękach, a druga nie. W części, która nas dotyczy, możemy to dość szybko poprawić. Już teraz, jeśli uda nam się zakwalifikować kilka linii wyżej, pozwoli nam to na awans punktowy.

Kimi widywał się z innymi w swojej długiej karierze, ale czy ten trudny początek sezonu nie zdemobilizuje go trochę?

Z pewnością nie jest to słowo, którego użyłbym, biorąc pod uwagę jego dzisiejszą rasę. Jego tempo było naprawdę dobre. Potem nie ma sensu ukrywać twarzy, gdy zaczynasz w Budapeszcie z ostatniego rzędu, a podczas postoju dostajesz 5 cali kary, co stawia cię na ostatnim miejscu, trudno wyobrazić sobie bardziej nieprawdopodobny scenariusz.

Skoro mowa o nieprawdopodobnym scenariuszu, czyli powrocie Sergio Péreza do Hinwil czy jest jeden?

No dalej, bądź poważny! Jesteśmy w trakcie sześciu wyścigów z rzędu i priorytetem jest przywrócenie nas do pełnej sprawności, a nie omawianie z kierowcami sezonu 2021. Rynek nie zmieni się w ciągu najbliższych tygodni, przynajmniej jeśli chodzi o ten, na którym skupiają się wszystkie oczy (Sebastian Vettel. Notatka redaktora). Skupiamy się na pracy, którą mamy do wykonania i zobaczymy później.

Następnie kierunek Anglia i Silverstone, ale po wizycie w domu, w Hinwil…

Na szczęście chłopakom zaczynało się to już trochę dłużyć. Trzy wyścigi z rzędu są trudne, nawet jeśli wszyscy wcześniej mieli dobrą przerwę. Wszyscy cieszyliśmy się z powrotu, ale najbliższe miesiące będą niewątpliwie bardziej skomplikowane.

I wreszcie, jaka atmosfera panowała przez trzy tygodnie?

Oczywiście wyjątkowy. Ta sama motywacja, to samo podejście do wyścigu, na tym poziomie nie było żadnej różnicy. Z drugiej strony, co do reszty... Ja, przyzwyczajony do rozmów z gośćmi, dziennikarzami, chłopakami z innych drużyn, zrobiło mi się nieprzyjemnie jak kamień. Nie jesteśmy piosenkarzami, ale robimy to wszystko dla występu, dla widzów.

Dobrze się jeździ, wszyscy są szczęśliwi, że wracamy do ścigania, ale cały weekend jest podyktowany protokołem zdrowotnym i jest trochę ciężki. Cóż, wszyscy wiemy też, że nie ma miejsca na błędy, że najmniejszy incydent byłby dramatyczny. Musimy więc akceptować i cieszyć się z tego, co mamy.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz