Grosjean: „Zrób wszystko, co możliwe”

Kilka godzin po nominacji do zespołu Renault Romain Grosjean powrócił do oferowanej mu możliwości jazdy dla francuskiego zespołu.

opublikowany 18/08/2009 à 12:26

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Grosjean: „Zrób wszystko, co możliwe”

Romain, będziesz bronił barw drużyny przez resztę sezonu. Jak się czujesz w związku z tą szansą?
Oczywiście bardzo się cieszę i dziękuję Zespół Renault F1 za danie mi tej szansy. Zacząłem marzyć Formuła 1 kiedy miałem siedem lub osiem lat. Potem oglądałem bitwy pomiędzy Prost i Senna w telewizji. Debiut w tej kategorii w Walencji to spełnienie moich marzeń.

Będziesz jeździł dla jedynego francuskiego zespołu na starcie. Czy ma to dla ciebie szczególne znaczenie?
Moim celem zawsze było zostać kierowcą F1, a osiągnięcie tego we francuskim zespole jest tym bardziej satysfakcjonujące. Renault wspiera mnie od 2006 roku i tylko dzięki ich pomocy mogłem kontynuować ściganie. Długo czekaliśmy na francuskiego kierowcę w Renault, więc entuzjazm wśród entuzjastów musi być spory. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby udowodnić, że Renault słusznie mi zaufało.

Jako trzeci kierowca byłeś obecny we wszystkich wyścigach w tym sezonie. Czy uważasz to za pomocne?
Było to dla mnie bardzo przydatne, ponieważ mogłem poznać wszystkich członków zespołu i ich metody pracy. Brałem udział we wszystkich spotkaniach technicznych i sprawozdaniach w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, co z pewnością pomoże mi zmaksymalizować szansę, jaką otrzymam.

Jesteś teraz członkiem drużyny Fernando Alonso, dwukrotny mistrz świata…

Fernando jest naprawdę wielkim mistrzem – z pewnością najlepszym kierowcą w Formule 1? i nie mogę się doczekać współpracy z nim. Już dobrze się dogadujemy, wiem, że będę mógł się wiele nauczyć od niego i jego doświadczenia.

W zeszłym roku ścigałeś się w Walencji w serii GP2. Co sądzisz o tym obwodzie?

To połączenie toru ulicznego i toru klasycznego: niektóre miejsca na trasie są bardzo wąskie i trudne do pokonania, podczas gdy inne są znacznie szersze i oferują duży prześwit. To nie jest najłatwiejszy tor do debiutu w F1, ale zawsze lubiłem tory miejskie i naprawdę doceniam bycie w środku miasta, atmosfera jest bardzo specyficzna.

Jak przygotowywałeś się do swojego pierwszego Grand Prix?

Starałem się przygotować tak normalnie, jak to możliwe, ale skupiłem się na treningu mięśni szyi. W porównaniu do GP2, Formuła 1 jest bardziej wymagająca dla tej części ciała. Tego lata wziąłem też małe wakacje, aby przygotować się na występ w Walencji.

Jakie masz ambicje na ten weekend?

Jeździłem R29 tylko podczas testów na prostych, więc mój pierwszy wyścig będzie prawdziwą nauką. Trudno wyznaczać cele, moim priorytetem będzie zapoznanie się z jednomiejscowy i czuć się przy niej komfortowo i pewnie; Zrobię wszystko, co w mojej mocy, dla zespołu.

0 Zobacz komentarze)