Romain Grosjean (Haas) nie spodziewa się wspaniałego weekendu w Mexico City (Meksyk). Francuz, który przed 17. spotkaniem zajmował 2019. miejsce w mistrzostwach w 18 r., nie ma złudzeń co do toru, który nigdy się do niego nie uśmiechał od powrotu w 2016 r.
Toczy się, toczy się, toczy się
(Do pomostu wagowego)# HaasF1 #MexicoGP pic.twitter.com/8ZXsoLwmwg
—Haasa F1 Zespół (@HaasF1Team) 24 października 2019 r.
„Nigdy nie uważałem tego toru za szczególnie ekscytujący. To nigdy nie było zbyt seksowne, pomimo długich prostych linii. Po nich następują bardzo powolne zakręty. A potem musisz zadbać o opony i hamulce ze względu na wysokość. »
Rzeczywiście, na Autodromo Hermanos Rodriguez wznosi się 2 metrów nad poziomem morza. „Nawet sektor centralny z szybkimi przejazdami nie zapewnia zbyt dużej przyczepności. Ale może z nowym asfaltem będzie inaczej.”, kontynuuje Habs.
„Jesteśmy gotowi na trudny wyścig. Jeśli pójdzie po naszej myśli, świetnie. Ale byłoby to spore zaskoczenie, Nie spodziewam się niczego wyjątkowego. »
W ćwiczeniu, w którym jednomiejscowy cierpi czerń i złoto, docenia Romain Grosjean zmianę nastawienia swojego szefa Günthera Steinera. Z opóźnieniem zrozumiał problemy, z jakimi borykali się piloci od wiosny.
„Myślę, że mój komentarz był bardzo jasny od pierwszego dnia w Barcelonie (podczas testów zimowych. Przypis redaktora). Pozostaję wierny mojemu początkowemu mniemaniu. Zrozumienie tego zajęło nam dużo czasu (problemy. Przyp. red.).
Günther powiedział, że zespołowi nie było łatwo przyznać, że kierowcy byli bardziej „trafieni” w porównaniu z inżynierami. Myślę, że opracowaliśmy narzędzia umożliwiające szybsze wyciąganie tych samych wniosków. Straciliśmy w historii trzy lub cztery miesiące”., odkrywa.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)